Niepełnosprawność to nie przeszkoda: Wspomnienia byłego pracownika o Karolu Nawrockim
Były współpracownik Karola Nawrockiego w Muzeum II Wojny Światowej, osoba z niepełnosprawnością, postanowił podzielić się swoimi doświadczeniami związanymi z pracą u boku obecnego kandydata na Prezydenta RP. Jego relacja jest poruszającym świadectwem o tym, iż Nawrocki to nie tylko sprawny menadżer, ale i człowiek otwarty na wszystkich, bez względu na to, skąd pochodzą i z jakimi ograniczeniami się zmagają.
Karol Nawrocki – mój były szef w MIIWS, dziś kandydat na Prezydenta. Pracowaliśmy razem prawie trzy lata i choć nie będę wchodził w szczegóły naszej współpracy, to mogę powiedzieć jedno – dobrze go wspominam.
Pamiętam, jak czasem pojawiały się projekty, które z góry skazywano… https://t.co/fpHiG2BrV0
— Adam Erdmann Żymła (@ajemois) May 30, 2025
Od projektów skazywanych na porażkę po sukces zespołu
Jak relacjonuje były pracownik, w czasie ich wspólnej pracy pojawiały się projekty, które z góry były uznawane za niemożliwe do zrealizowania. „Wielu mówiło, iż to strata czasu, iż się nie uda” – wspomina autor relacji. Jednak Karol Nawrocki nie rezygnował, nie wywierał presji ani nie krzyczał. Potrafił za to zmotywować zespół i wzbudzić w nim wiarę, iż wspólnie można osiągnąć sukces.
Zaufanie i równe traktowanie
Szczególnie ważne dla autora wspomnień było to, iż Nawrocki traktował wszystkich pracowników równo – choćby tych, którzy dołączali do zespołu z otwartej rekrutacji i nie mieli żadnych rekomendacji. „Dostałem szansę – bez litości, ale z pełnym zaufaniem” – podkreśla były współpracownik, który walczy z niepełnosprawnością. Mimo iż w jego dziale często trzeba było wychodzić zza biurka, nikt nie kwestionował jego roli w zespole.
Atmosfera zaufania i wspólnoty
Z biegiem czasu, dzięki podejściu Nawrockiego, w zespole zaczęła się budować atmosfera zaufania i współpracy. „Kiedy odchodziłem, zespół był zgrany i silny” – opisuje były pracownik. Zawdzięcza to podejściu Nawrockiego, który nie dzielił ludzi na „swoich” i „obcych” – każdy miał szansę na rozwój i udział w ważnych projektach.
Karol Nawrocki – kandydat, który słucha
Dziś, gdy były współpracownik patrzy na Karola Nawrockiego jako kandydata na Prezydenta RP, widzi przede wszystkim człowieka, który potrafił słuchać, budować i łączyć ludzi. „To nie z jego obozu padały negatywne hasła o przeciwnikach” – zaznacza autor wspomnień. I w tych kilku zdaniach zawiera się najważniejsze przesłanie: Karol Nawrocki nie dzieli, a łączy – choćby w najtrudniejszych momentach.