Ministrowie spraw zagranicznych Polski, Francji, Niemiec mają udać się do Waszyngtonu, aby spotkać się z Donaldem Trumpem po jego zaprzysiężeniu na prezydenta USA, podali nieoficjalnie unijni dyplomaci.
Podróż szefów dyplomacji państw Trójkąta Weimarskiego ma odbyć się niedługo po zaprzysiężeniu Donalda Trumpa na prezydenta Stanów Zjednoczonych, które zaplanowano na 20 stycznia, pisze portal Politico, powołując się na trzech unijnych dyplomatów.
To, iż trzy najważniejsze kraje UE jadą razem do Waszyngtonu, ma na celu „pokazanie europejskiej jedności” wobec polityki Stanów Zjednoczonych, powiedział anonimowo jeden z dyplomatów.
Według dyplomatów podróż ma przez cały czas być w fazie planowania i nie ustalono jeszcze jej daty. Oprócz Annaleny Baerbock, Jeana-Noëla Barrota i Radosława Sikorskiego do stolicy USA uda się być może także szefowa unijnej dyplomacji Kaja Kallas.
Przywódcy UE zgodnie deklarują chęć współpracy z administracją Trumpa, ale zachowują czujność wobec takich posunięć jak groźby wprowadzenia nowych ceł handlowe lub aneksji Grenlandii.
Redakcja EURACTIV.pl zwróciła się do Ministerstwa Spraw Zagranicznych z prośbą o odniesienie się do doniesień o planowanej wizycie, ale do czasu publikacji tego artykułu nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
Sikorski: Chwaliłem prezydenta Trumpa
Po zwycięstwie Donalda Trumpa w listopadowych wyborach prezydenckich prezes PiS Jarosław Kaczyński zarzucał premierowi Donaldowi Tuskowi, iż kiedy ten był szefem Rady Europejskiej, zachowywał się wobec ówczesnego prezydenta Trumpa „w sposób taki, który można określić jako prowokacyjny”.
– Problemem jest postawa rządu koalicji 13 grudnia i samego Donalda Tuska. Środowisko Donalda Tuska atakuje prezydenta Donalda Trumpa. To jest fakt. Można przytoczyć wiele przykładów niewybrednych i brutalnych ataków – mówił z kolei były minister obrony Mariusz Błaszczak.
– Nie kojarzę cytatów z okresu rządów Donalda Tuska krytycznych wobec Donalda Trumpa. Wręcz przeciwnie, bardzo pilnowałem, by nie popełnić błędu obecnej opozycji, tj. stawiania wszystkich żetonów na jedną stronę polityczną w USA – odpowiedział na to Sikorski. Dodał, iż „wielokrotnie chwalił pana prezydenta Trumpa”.
– Nie tylko za to, iż mówił, iż państwa NATO powinny więcej wydawać na zbrojenia, chwaliłem także dobitną formę, bo gdy mówiono w języku dyplomacji, to do niektórych nie docierało – powiedział.
Po zwycięstwie wyborczym Trumpa Tusk przeprowadził serię spotkań z innymi przywódcami, z którymi rozmawiał o przyszłości Europy w obliczu nowej administracji w USA i o przyszłych relacjach z Waszyngtonem.
W Warszawie spotkał się w listopadzie i grudniu z sekretarzem generalnym NATO Markiem Ruttem i prezydentem Francji Emmanuelem Macronem. Z kolei w Sztokholmie rozmawiał z przywódcami państw nordyckich i bałtyckich.