Czy ministrowie rządu Tuska dobrze się z nami (czyli z Polską 2031) komunikują?
Po kolei:
Minister obrony Kosiniak-Kamysz- jedyne, co do mnie dociera, to wydawanie kasy. Czy z sensem? Nie mam pojęcia.
Minister cyfryzacji Gawkowski- chyba całkiem nieźle się w tym obszarze dzieje, aczkolwiek rosyjskie trolle przez cały czas aktywne.
Minister sprawiedliwości Bodnar- dobrze tłumaczy, co można, a czego nie można. Odziedziczył bagno, którego osuszanie nie jest proste.
Minister przemysłu Czarnecka- zero interakcji z wyborcami. Zero informacji o tym, jak się ten przemysł polski ma rozwijać.
Minister aktywów państwowych Jaworowski- zero interakcji z wyborcami. Zero informacji o funkcjonowaniu Orlenu, Azotów, czy KGHMu.
Minister nauki Wieczorek- już Go nie ma, ale to była jakaś megapomyłka. Może nowy będzie lepszy.
Minister spraw zagranicznych Sikorski- widać, iż działa. Razem z Tuskiem tworzą duet najsilniejszy w całej Europie. Możemy z Nich być dumni.
Minister edukacji Nowacka- największe rozczarowanie. Jedyna informacja to zmniejszenie lekcji religii. A to, przy katastrofie edukacyjnej przedmiotów ścisłych, jest najmniej istotne.
Minister kultury i dzidzictwa narodowego Wróblewska- zero interakcji z wyborcami. Zero informacji jak możemy odrodzić naszą kulturę wysoką.
Minister rozwoju i technologii Paszyk- zero interakcji z wyborcami. Zero informacji o polskim high-tech’u.
Minister klimatu i środowiska Hening-Kloska- zero interakcji z wyborcami. Środowisko to nie tylko CO2, ale i całe mnóstwo różnych benzeopirenów. Chętnie bym się dowiedział, jak się ich chcemy pozbyć.
Minister rolnictwa Siekierski- zero interakcji z wyborcami. A my przez cały czas jemy trujące jedzenie.
Minister zdrowia Leszczyna- wielkie rozczarowanie. Do lekarza specjalisty przez cały czas czeka się dwa lata.
Minister równości Kotula- ciągle Jej pełno w mediach, a Jej zakres działania to „peanuts”.
Minister spraw wewnętrznych i administracji Siemoniak- sporo Go w mediach i mówi logicznie. Jeden z niewielu pozytywów.
Minister ds Unii Europejskiej Szłapka- nic interesującego nie jest w stanie powiedzieć, a szkoda, bo Unia wymaga gruntownej przebudowy i odbiurokratyzowania.
Minister funduszy i polityki regionalnej Pełczyńska-Nałęcz- sporo Jej w mediach, ale tylko mówi o miliardach, które płyną z Unii. Nic o tym, jak te fundusze są wydawane.
Minister sportu Nitras- nic interesującego nie proponuje.
Minister infrastruktury Klimczak- sądząc po budowach autostrad i kolei działa nieźle.
Minister rodziny, pracy i polityki społecznej Dziemianowicz-Bąk- bez przerwy w mediach i zero interesującego programu. A miliony Polaków żyją poniżej minimum socjalnego.
Minister finansów Domański- słabo tłumaczy koszmarne zadłużenie Polski. Fakt ukrywania deficytu przez PiS nie dociera do Polaków.
Minister ds polityki senioralnej Okła Drewnowicz- zero interakcji z wyborcami. A szkoda, bo ludzi starych i niedołężnych coraz więcej.
Minister ds społeczeństwa obywatelskiego Porowska- zero interakcji z wyborcami.
Na 23 ministrów zaledwie 5 jakoś się potrafi komunikować z nami, czyli wyborcami. Bardzo bym sobie i Wszystkim życzył, żeby w 2025 to się zmieniło i każdy z Ministrów potrafił nam wyjaśnić, co robi i do czego zmierza.
Michał Leszczyński