Minister żąda wyjaśnień od TikToka: Czy dane Norwegów trafiły do Chin?

wataha.no 2 tygodni temu

Minister żąda wyjaśnień od TikToka: Czy dane Norwegów trafiły do Chin?

Minister ds. cyfryzacji i zarządzania Karianne Tung wezwała przedstawicieli TikToka na spotkanie, które odbędzie się we wtorek, 27 maja, w siedzibie rządu w Oslo. Chce uzyskać jasne informacje, czy dane norweskich użytkowników tej platformy były przechowywane lub przesyłane do Chin.

– Chcę wiedzieć, czy dane norweskich użytkowników trafiły do Chin. Dlatego wezwałam TikToka na spotkanie. Oczekuję pełnego wyjaśnienia oraz informacji o działaniach naprawczych i zabezpieczających, które mają zapobiec podobnym incydentom w przyszłości – powiedziała minister.

Przeczytaj również: Wybory Prezydenta RP 2025 za granicą: Głosowanie w drugiej turze

Czy dane Norwegów trafiły do Chin?

Irlandzki urząd ochrony danych (DPC) nałożył na TikToka karę w wysokości 530 milionów euro za naruszenie przepisów RODO dotyczących przekazywania danych osobowych poza obszar UE/EOG. Dane europejskich użytkowników były dostępne zdalnie dla pracowników TikToka w Chinach, a około 800 kont miało dane fizycznie przechowywane w Chinach.

W spotkaniu weźmie udział przedstawiciel TikToka w Norwegii oraz osoba odpowiedzialna za kontakty z władzami w Europie – zdalnie.

Pytania do TikToka

Przed spotkaniem minister otrzymała pisemne stanowisko firmy, ale uznała je za niewystarczające i przesłała dodatkowe pytania, m.in.:

  1. Dlaczego inwestujecie 30 mld NOK w Norwegii, skoro twierdzicie, iż przestrzegacie przepisów o ochronie danych?

  2. Skoro dane użytkowników z EOG trafiły do Chin „przez pomyłkę”, jak możecie zapewnić, iż to się nie powtórzy?

  3. Czy możecie zagwarantować, iż dane norweskich użytkowników nie zostały i nie będą przesyłane do Chin?

  4. Czy Project Clover rzeczywiście zapewnia wystarczające zabezpieczenia?

  5. Dlaczego twierdzicie, iż zagrożenie związane z przekazaniem danych do państw trzecich to tylko „hipotetyczne ryzyko”?

  6. Jak zagwarantujecie niezależność NCC Group, skoro jest finansowana przez TikToka?
    Przeczytaj również: Nadciągają burzliwe czasy: Raport NAV o przyszłości Norwegi do 2035 roku

Odpowiedź TikToka: „To była pomyłka, ale jesteśmy transparentni”

TikTok podkreśla, iż dane zostały przesłane do Chin w sposób niezamierzony i iż sytuacja została wykryta dzięki systemowi monitoringu w ramach inicjatywy „Project Clover” – programu inwestycyjnego wartego 12 miliardów euro, mającego na celu ochronę danych europejskich użytkowników.

TikTok twierdzi, że:

  • dane były przechowywane w tzw. „enklawie europejskiej” – zabezpieczonym środowisku w UE i USA,

  • dane, które mogły trafić do Chin, były ograniczone i zostały usunięte,

  • nie odnotowano żadnej prośby o przekazanie danych do chińskich władz,

  • firma zainwestowała już 30 miliardów NOK w Norwegii i miliard euro w Finlandii,

  • niezależna firma NCC Group monitoruje bezpieczeństwo danych.

TikTok zamierza zaskarżyć decyzję irlandzkiego urzędu. Firma argumentuje, iż używa tych samych mechanizmów prawnych co tysiące innych firm w UE i iż została niesprawiedliwie wybrana jako przykład.

Minister żąda wyjaśnień od TikToka. Norweski rząd oczekuje nie tylko deklaracji

Sprawa TikToka to przykład rosnącej nieufności wobec firm technologicznych, szczególnie tych z powiązaniami z Chinami. Pomimo miliardowych inwestycji w infrastrukturę i zapewnień o transparentności, faktyczne przesyłanie danych użytkowników do Chin – choćby w ograniczonym zakresie – budzi poważne wątpliwości. Norweski rząd, wzorem instytucji europejskich, oczekuje nie tylko deklaracji, ale i realnych dowodów na to, iż dane obywateli nie są narażone na wyciek czy wykorzystanie poza granicami UE, szczególnie w krajach o innym poziomie ochrony prywatności.

Polub nas na facebooku i udostępnij innym nasz post

Źródło: regjeringen, Zdjęcie: pixabay

Przeczytaj również: Feriepenger – co musisz wiedzieć o wypłacie urlopowej: Odpowiedzi na najczęstsze pytania

Idź do oryginalnego materiału