Minister finansów tłumaczy swój ruch w sprawie uchwały PKW. „Ja się PiS-u nie boję”

news.5v.pl 14 godzin temu

— Większość opinii wskazuje, iż ta uchwała jest wewnętrznie sprzeczna — stwierdził minister na antenie TVN24.

Andrzej Domański podkreślił, iż to na nim ciąży obowiązek wyjaśnienia wątpliwości i niejasności. — W przypadku tej uchwały mamy do czynienia tylko i wyłącznie z wątpliwościami, dlatego zwróciłem się do PKW o interpretację, co tak naprawdę PKW ma na myśli — stwierdził polityk.

— Zadałem kilka pytań. Najważniejsze to potwierdzenie, czy paragraf drugi oznacza, iż uchwała może być wykonana wyłącznie po uprzednim rozpatrzeniu skargi komitetu wyborczego przez Sąd Najwyższy, uwaga, ukonstytuowany zgodnie z orzecznictwem Europejskiego Trybunału Praw Człowieka oraz Trybunały Sprawiedliwości Unii Europejskiej — powiedział Domański.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

— Mamy zgotowany przez PiS bałagan prawny. Z tym bałaganem PKW w swoim obszarze będzie musiała skończyć — stwierdził polityk.

Andrzej Domański zdradził, iż konsultował się z prawnikami w Ministerstwie Finansów. To oni rekomendowali szefowi resortu zwrócenie się do PKW. — Omawiałem tę sprawę z premierem, również po tym, jak dyskutowaliśmy na temat całej sytuacji. Dla mnie jest istotne, iż tutaj nie ma żadnych nacisków ze strony premiera. Myślę, iż mam jego pełne wsparcie — dodał.

Wymowny wpis Donalda Tuska

Minister Finansów został zapytany o niedawny wpis Donalda Tuska na platformie X (dawniej Twitter), w którym napisał, iż według jego interpretacji uchwały PKW, PiS nie otrzyma pieniędzy z subwencji. — Premier wyraził stanowisko, które zostało podzielone przez wiele autorytetów. Choćby pan Zoll. Więc tutaj nie ma w tym tweecie nic dziwnego. Wiele autorytetów prawnych wypowiada się w ten sam sposób — odpowiedział Andrzej Domański.

— Trzeba powiedzieć wyraźnie. Czasy, kiedy PiS terroryzował państwo i urzędników, już się skończyły i nie wrócą. To, iż PiS składa zawiadomienie na mnie do prokuratury to okej, bo jestem politykiem. Natomiast niedopuszczalne jest próba zastraszania szeregowych pracowników ministerstwa, a również przeciwko nim PiS wysuwa oskarżenia. To sytuacja niedopuszczalna — stwierdził minister finansów.

— Na bazie tak sformułowanej uchwały publicznych pieniędzy naturalnie nie można wypłacić. Natomiast wszelkie ataki na apolitycznych urzędników będą się spotykały z moim zdecydowanym sprzeciwem — powiedział Domański. — Ja się PiS-u nie boję. Muszę realizować moje obowiązki. Żadne groźby i szantaże ze strony PiS-u nie robią na mnie wrażenia — dodał.

Idź do oryginalnego materiału