W wywiadzie dla radiowej Trójki wicepremier Krzysztof Gawkowski wyraził swoje zaniepokojenie dotyczące korzystania z aplikacji TikTok na urządzeniach służbowych. Minister cyfryzacji podkreślił, iż na telefonach i tabletach służbowych nie powinno być miejsca dla aplikacji, które budzą jakiekolwiek wątpliwości.
Gawkowski, pytany o listę niebezpiecznych sprzętów i aplikacji, które powinny być unikane przez polskich użytkowników, szczególnie urzędników, zaznaczył, iż ministerstwo nie planuje blokady żadnych operatorów platform. Niemniej jednak ostrzegł potencjalnych użytkowników aplikacji. — Czy TikToka ktoś powinien mieć na urządzeniu służbowym? Nie. Nikt nie powinien mieć TikToka na urządzeniu służbowym — podkreślił.
Minister przyznał, iż sam założył konto na TikToku w przeszłości, ale aplikacja nie była zainstalowana na jego telefonie służbowym. Dodał, iż już z niej nie korzysta.
Gawkowski odniósł się również do swojej osobistej sytuacji związanej z zakupem samochodu, który został skonfiskowany przez policję, po tym jak okazało się, iż ma identycznego „bliźniaka” (z tym samym numerem VIN) we Francji. Minister podkreślił, iż jest więcej osób w podobnej sytuacji.
— Trzeba występować z pozwami cywilnymi, namawiam wszystkich, którzy byli w takiej sytuacji, by walczyć o swoje — zaznaczył.
Wicepremier zadeklarował również, iż będzie dążył do zmian w prawie, które mają chronić kupujących samochody. — Każdy obywatel przed zakupem auta, powinien mieć możliwość potwierdzić, czy gdzieś w Unii nie jeździ numerowy klon samochodu, które chce nabyć — powiedział.
