Miłośnik Putina wygrywa we Francji. A Tusk i jego ludzie się cieszą!

2 miesięcy temu

To jakieś szaleństwo. We Francji wygrywa Nowy Front Ludowy, którego liderzy uważają, iż trzeba współpracować z Rosją, Ameryka jest zła a NATO to narzędzie zła. Tymczasem w Polsce szał euforii – Donald Tusk się cieszy, jego ludzie mówią, iż francuska lewica „zatrzymała zło”.

Druga tura wyborów parlamentarnych we Francji przyniosła triumf Nowego Frontu Ludowego, koalicji partii lewicowych i skrajnie lewicowych na czele ze znanym miłośnikiem Rosji i Putina Jeanem-Lukiem Melenchonem.

Uważam, iż USA to agresywne mocarstwo. Rosja nie może zaakceptować przybliżania się NATO do jej drzwi. To jeszcze szczególnie prawdziwe, odkąd (poprzedni prezydent Francji – red.) Hollande zgodził się na instalacje systemów rakietowych w Polsce – mówił tuż przed pełnoskalowym atakiem Rosji na Ukrainę w 2022 roku Melenchon.

To, iż we Francji wygrali tego typu ludzie wcale nie zdeprymowało Donalda Tuska i jego ekipy. Dla nich najważniejsze jest, iż zwycięstwa nie odniosło prawicowe Zgromadzenie Narodowe. Fakty nie mają żadnego znaczenia, o czym przekonuje zupełnie kuriozalny wpis premiera w serwisie X.

W Paryżu entuzjazm, w Moskwie rozczarowanie, w Kijowie ulga. To wystarczy, by być szczęśliwym w Warszawie – napisał po angielsku Tusk. Jego ludzie, na przykład europoseł Michał Szczerba, mówią zaś o „zatrzymaniu zła”, jakimi byłyby rządy prawicy.

Poza powszechnym wyśmiewaniem stanowiska Tuska, który znowu pokazał, iż nie ma (albo udaje, iż nie ma) bladego pojęcia o realiach życia politycznego w zachodniej Europie wyniki elekcji we Francji wzbudziły niepokój w polskim obozie patriotycznym. Trudno spodziewać się czegokolwiek dobrego ze strony antynatowskich, antyamerykańskich i w wielu przypadkach – skrajnie lewackich radykałów.

Poznaliśmy dziś rano wyniki wyborów we Francji. Wygrał antynatowski, antyamerykański (z prorosyjskim przywódcą Melenchonem), antychrześcijański, antyżydowski blok lewicy. Czy to dobrze dla Polski? Bardzo wątpię. Czy dobrze dla Francji? Raczej się nie dowiemy, bo przy takim podziale sił we francuskim parlamencie obstawiam brak większości i wcześniejsze wybory – skomentował na przykład poseł PiS Kacper Płażyński.

Poznaliśmy dziś rano wyniki wyborów we Francji. Wygrał antynatowski, antyamerykański (z prorosyjskim przywódcą Melenchonem), antychrześcijański, antyżydowski blok lewicy.

Czy to dobrze dla Polski? Bardzo wątpię.

Czy dobrze dla Francji? Raczej się nie dowiemy, bo przy takim… pic.twitter.com/m0ws0REKXw

— Kacper Płażyński (@KacperPlazynski) July 8, 2024

Idź do oryginalnego materiału