Miliardowe wsparcie na polskie elektryki

extra.info.pl 5 godzin temu

Projekt budowy w Jaworznie polskiego huba elektromobilności zyskał drugi oddech i wykonał milowy krok w stronę realizacji. Firma ElectroMobility Poland otrzymała pozytywną ocenę w konkursie Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej i może starać się o 4,5 miliarda złotych ze środków Krajowego Planu Odbudowy.

Temat polskich samochodów elektrycznych ciągnie się już od lat i ma za sobą kiepskie miesiące. Wydaje się jednak, iż nareszcie cały projekt wkracza na nową ścieżkę i staje się bardziej realny niż kiedykolwiek. Odpowiedzialna za całe zadanie firma Electromobility Poland potrzebowała środków na rozkręcenie projektu. Chodziło tutaj o niebagatelne kwoty sięgające wielu miliardów złotych. Ratunkiem miał okazać się Krajowy Plan Odbudowy. Latem spółka ogłosiła, iż aplikuje w ramach konkursu organizowanego przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska o środki z KPO w wysokości 4,5 mld złotych. W ramach polskiego huba elektromobilności miałaby powstać nowa marka samochodów elektrycznych, a obok fabryki funkcjonowałoby także centrum badań i rozwoju. NFOŚiGW nie spieszył się z wszelkimi procedurami i dopiero w listopadzie ogłosił oficjalną listę rankingową w programie „Instrument wsparcia dla gospodarki niskoemisyjnej”, na której obok Electromobility Poland znalazła się jeszcze jedna firma – PowerUp HydroTech. Kolejnym etapem będą negocjacje warunków zaangażowania kapitałowego przez powołany do tego zespół ds. negocjacji we współpracy z doradcą prawno-transakcyjnym. – Ostateczna decyzja inwestycyjna zostanie podjęta po zakończonych negocjacjach – informuje NFOŚiGW. Po negocjacjach będzie mogła być podpisana ostateczna umowa inwestycyjna, a środki trafią do spółki. Fundusze miały być wypłacone do końca roku, ale wszystko wskazuje na to, iż zostanie to opóźnione – rząd negocjuje z Brukselą przesunięcie terminu.

Chińskie wsparcie

Brak środków z KPO w ostatnich miesiącach w praktyce blokował projekt budowy polskiego huba elektromobilności. Brak decyzyjności ze strony polskiego rządu zniechęcił jednego z głównych partnerów całej inwestycji – chińskiego giganta Geely. Electromobility Poland znalazło jednak już godnych zastępców. Według informacji jakie płyną z mediów w grze są w tej chwili dwa inne chińskie podmioty. Głównym kandydatem do zastąpienia Geely miałby być koncern Chery, który jest właścicielem takich marek jak Omoda i Jaecoo. Firma jest numerem 3 pod względem sprzedaży, a według doniesień Business Insidera EMP i Chery podpisały już porozumienie o współpracy. Drugim rozważanym partnerem ma być koncern Li Auto, który chce szerzej wejść na europejskie rynki. Firma jest notowana na giełdach w Nowym Jorku i Hongkongu, a w ubiegłym roku w Chinach sprzedała ponad pół miliona elektrycznych samochodów i hybryd plug-in. EMP na ten moment nie komentuje doniesień, ale równocześnie potwierdza, iż prowadzi negocjacje z dwoma wiodącymi globalnymi firmami motoryzacyjnymi.

Warto przyglądać się dalszym negocjacjom, dla Jaworzna cały projekt jest bowiem najważniejszy w kontekście transformacji energetycznej i odchodzenia od węgla. Według planu sama budowa fabryki w Jaworznie miałaby ruszyć w połowie przyszłego roku i potrwać maksymalnie 3 lata. Przy opóźnieniach w wypłacie środków te terminy mogą jednak ulec zmianie. Co ważne pierwsza faza budowy, po której można będzie budować choćby 150 tysięcy samochodów rocznie, powinna potrwać ok. 12-18 miesięcy. Fabryka wraz z centrum rozwoju ma tworzyć trzon huba elektromobilności, który mógłby docelowo stworzyć dziesiątki tysięcy miejsc pracy i umożliwić rozwój technologii i dostawców.

Idź do oryginalnego materiału