W ostatni weekend listopada, w sobotę rano burmistrz Radzynia Podlaskiego wystosował do mieszkańców apel. Poinformował, iż zgłosiła się do niego radzynianka, której popsuła się lodówka. - Pani M., mieszkanka Radzynia, która walczy z chorobą, zwróciła się z prośbą. Idą święta, a jej zepsuła się lodówka. Nie ma za co kupić nowej w tym czasie. Dlatego pytam czy ktoś ma w Radzyniu używaną, ale sprawną lodówkę, której już nie potrzebuje i mógłby ją przekazać? Nie musi być nowa, nie musi być piękna, nie musi być duża. Ważne, żeby działała dopytywał na swoim profilu społecznościowym burmistrz. - Radzyń potrafi być piękny właśnie wtedy, gdy ktoś drugiemu wyciąga rękę z pomocą. Z góry dziękuję za każdą reakcję, udostępnienie i każdą formę wsparcia.Odpowiedź była błyskawiczna. Mieszkańcy nie informowali jednak przede wszystkim o używanym sprzęcie, który mają do oddania, ale zgłosili postulat założenia zbiórki i zadeklarowali wpłaty. - Chciałem znaleźć używaną, sprawną… i choćby zgłosiły się do mnie dwie osoby, ale inni mieszkańcy od razu zaczęli pisać: „Kupmy nową, trzeba zebrać kasę. Grosz do grosza.”; „No jasne, zaczynamy zgłaszać się ile kto da i kupmy.”; „Jeśli będzie zbiórka, na pewno dołożę i udostępniam.”; „Chętnie się dołożę. Myślę, iż i zapełnić tę lodówkę też dałoby radę.”; „To byłby świetny prezent na Mikołajki.” - przytacza sugestie jakie dostał w odpowiedzi na post, burmistrz.Poszedł za podpowiedziami i założył internetową zbiórkę. Kwotę, jaka byłaby potrzebna na nową lodówkę, ustawiono na 1300 zł. - jeżeli zbierzemy więcej, przed świętami zapakujemy ją po brzegi tym, co pozwoli spokojnie i godnie przeżyć ten czas. To będzie wspólny prezent od mieszkańców Radzynia Podlaskiego dla jednej z nas. Mały gest, który dla Pani M. będzie wielką pomocą. Dziękuję każdemu, kto już napisał i każdemu, kto dorzuci choć symboliczną złotówkę. Naprawdę mamy w sobie ogrom dobra – pisał w opisie zbiórki Jakub Jakubowski. W ciągu kilku godzin przesłane na zbiórkę fundusze przekroczyły ją dwukrotnie. Zebrano 2,6 tys. zł. - Po zaledwie sześciu godzinach od uruchomienia zbiórki uzbieraliśmy 2600 zł. Więcej, niż potrzeba na zakup nowej lodówki, jej pełne wyposażenie oraz kilka niezbędnych rzeczy dla Pani M. Dlatego zamknąłem zbiórkę, aby sprawnie i przejrzyście zrealizować pomoc – poinformował burmistrz Jakubowski. Na pomoc radzyniance, w środku weekendu, w ekspresowym tempie odpowiedziało 50 osób, a burmistrz wie, iż już po zamknięciu akcji ludzie wciąż informowali, iż też chcieli pomóc wpłata, ale nie zdążyli. Podziękował wszystkim, również tym, którzy deklarowali przekazanie używanego sprzętu. - Takich propozycji mieliśmy aż cztery – dodaje Jakubowski.Teraz czas na zakupy. Jak zapowiedział burmistrz w najbliższych dniach ruszy zamawianie sprzętu i jego przekazanie. CZYTAJ TEŻ: Powiat parczewski. Najstarsza kapliczka w powiecie odnowionaRadni procedują bez dyskusji. Czy sesje rady to już maszynka do klepania uchwał?Czy Andrzej Duda został znieważony? Chełmska prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie kontrowersyjnej książki