Z parterowego budynku usługowego na wąskiej działce pozostanie tylko jedna ściana. W jego miejscu stanie 9-metrowy dom jednorodzinny dwulokalowy, który będzie większy niż dopuszcza miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego. I to wszystko zgodnie z prawem. „Po co my przyjmujemy plany zagospodarowania przestrzennego? To najlepszy przykład patodeweloperki” – krytykuje radny Piotr Kęsik.