Jak informuje serwis TVP3 Łódź, sprawa dotyczy jednego z mieszkań znajdujących się w wieżowcu przy ulicy Boya-Żeleńskiego 12 w Łodzi. Od 2002 roku lokal zajmowany jest przez panią Wielisławę, która była przekonana, iż ten ma nieco ponad 37 m kwadratowych. Teraz jednak w papierach widnieje metraż wynoszący 40,11 m kwadratowych.
REKLAMA
Zobacz wideo Piotr Kuczyński: Rząd zrobi wszystko, żeby program mieszkaniowy był jak najbardziej ograniczony
W dokumentach zwiększono metraż jej mieszkania. Teraz ma ponad 40 m kwadratowych
Pani Wielisława weszła w posiadanie mieszkania przy ulicy Boya-Żeleńskiego 12 w 2002 roku, a w księdze wieczystej zaznaczono wówczas, iż lokal ma 37,63 m kwadratowych. Jakiś czas temu kobieta otrzymała zawiadomienie, z którego wynikało, iż teraz powiększył się o około 2 m kwadratowe. Ten pomiar miał mieć związek z inwentaryzacją zleconą przez Zarząd Lokali Miejskich.
Tu jest 37,63 metrów kwadratowych powierzchni. A teraz mam 40,11
- twierdzi właścicielka mieszkania. Problem polega jednak na tym, iż kobieta nie przypomina sobie, aby jej mieszkanie było ponownie mierzone. Niestety wskutek zmiany metrażu w papierach pani Wiesława musi płacić wyższe rachunki za ogrzewanie centralne oraz większy o 34 złote czynsz. W związku z tym zgłosiła się w tej sprawie do Urzędu Miasta oraz Zarządu Lokali Miejskich, a później także do lokalnych mediów.
Stwierdzili, iż jej lokal jest jednak większy. ZLK: Była wykonana inwentaryzacja
Zarząd Lokali Miejskich w Łodzi tłumaczy, iż różnice w powierzchni wynikają z innej metodyki liczenia stosowanej w poprzednich inwentaryzacjach. Jak wyjaśnia dyrektorka ZLK, mieszkanie nie uległo żadnemu powiększeniu, ale te 2 metry kwadratowe zawsze były jego częścią. Wpisany do księgi wieczystej metraż ma bezpośredni wpływ na kwestie podatkowe oraz naliczanie opłat, a jakiekolwiek błędy administracyjne mogą skutkować licznymi nieprawidłowościami.
Była wykonana inwentaryzacja, nie wiem, w którym roku, aczkolwiek ona była wykonana według innej metodyki liczenia
- zapewnia Katarzyna Błachowicz-Barszcz. To jednak wyklucza się z wersją pani Wielisławy, która twierdzi, iż nie wykonywano w mieszkaniu żadnych pomiarów. O ostatecznym przyjęciu inwentaryzacji ma zdecydować wspólnota mieszkaniowa. jeżeli zostanie odrzucona, wtedy wykup lokali znajdujących się w wieżowcu może być niemożliwy.
Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.