Mieszkańcy muszą wyrzucać śmieci do nowego, szarego worka. Gmina zapowiada kontrole i kary

2 godzin temu
Segregowanie odpadów to często droga przez mękę, dlatego wielu mieszkańców po prostu z tego rezygnuje i wrzuca wszystko do jednego worka lub kontenera. To błąd, który niestety może skutkować większymi opłatami za wywóz śmieci. Jedna z gmin w Polsce chce sobie poradzić z nieprawidłowościami i wprowadza dodatkowy worek w kolorze szarym. Zapowiada też zwiększone kontrole.


Od 2017 roku w Polsce działa Jednolity System Segregacji Odpadów (JSSO), który z jednej strony uprościł zasady wyrzucania śmieci, ale też mocno je skomplikował. Ciągle wprowadzane są nowości, które dodatkowo utrudniają życie. Np. od 1 stycznia 2025 roku użyte ubrania, pościel, obrusy i inne tekstylia stały się osobną frakcją odpadów.

Oznacza to, iż nie można ich już wyrzucać do czarnego pojemnika na odpady zmieszane (ale jest pewna luka w systemie). Zgodnie z nowymi przepisami, jedynym legalnym miejscem ich składowania stały się Punkty Selektywnego Zbierania Odpadów Komunalnych (PSZOK).

Kolory kontenerów na śmieci mają znaczenie. Co gdzie wyrzucić?


Zgodnie z rozporządzeniem Ministra Klimatu i Środowiska, odpady zbierane są selektywnie w podziale na kilka głównych frakcji. Każdej z nich przypisano odpowiedni kolor pojemnika lub worka, aby ułatwić mieszkańcom prawidłowe sortowanie. Zasady te, określone w rozporządzeniu z 10 maja 2021 r., wyglądają następująco:

Niebieski – przeznaczony na papier, w tym tekturę oraz odpady opakowaniowe z papieru i tektury.

Żółty – na metale, tworzywa sztuczne oraz odpady opakowaniowe wielomateriałowe.

Zielony – na szkło. jeżeli prowadzona jest zbiórka w podziale na szkło bezbarwne i kolorowe, stosuje się dwa osobne pojemniki: biały na "Szkło bezbarwne" i zielony na "Szkło kolorowe"

Brązowy – na bioodpady.


Przepisy dopuszczają, aby pojemniki lub worki były pokryte adekwatnym kolorem i napisem tylko częściowo, jednak nie może to być mniej niż 30 proc. ich zewnętrznej powierzchni.

"Gminy powinny zapewnić na terenach przeznaczonych do użytku publicznego możliwość selektywnej zbiórki odpadów zgodnie ze Jednolitym Systemem Segregacji Odpadów.

Pojemniki oraz worki powinny zabezpieczać odpady przed pogorszeniem jakości zbieranej frakcji dla przyszłych procesów ich przetwarzania" – czytamy na stronie Ministerstwa Klimatu.

Gmina Lubaczów wprowadza szary worek na popiół. Dlaczego?


To na gminach spoczywa obowiązek dopilnowania, by mieszkańcy prawidłowo segregowali odpady. Gdy poziom recyklingu jest zbyt niski, samorządy muszą interweniować.

Na taki krok zdecydowała się gmina Lubaczów, która od lipca wprowadziła dla mieszkańców domów jednorodzinnych dodatkowy, szary worek. Jest on przeznaczony na nową, wyodrębnioną frakcję odpadów komunalnych – popiół z palenisk domowych, takich jak piece czy kominki.

Zebrany popiół drzewny może być ponownie wykorzystany, np. jako nawóz ogrodowy (wzbogacający glebę w potas, fosfor i wapń). Mieszkańcy muszą pamiętać, by do worka trafiał wyłącznie zimny popiół, którego nie należy zalewać wodą lub innymi płynami.

Koniec taryfy ulgowej dla mieszkańców. Urzędnicy przeprowadzą kontrole, możliwe, iż będą kary


Wprowadzenie nowego worka to nie wszystko. Gmina Lubaczów, we współpracy z firmą PUK EMPOL Sp. z o.o., wznowiła kontrole jakości segregacji na wszystkich nieruchomościach. W specjalnym komunikacie poinformowano, iż w ostatnim czasie odnotowano liczne nieprawidłowości, zwłaszcza na osiedlach wielorodzinnych.

Największy problem dotyczy brązowych pojemników na odpady "bio". Zamiast resztek organicznych, często znajdują się w nich worki foliowe, opakowania, a choćby tekstylia i zwykłe odpady zmieszane.

W takiej sytuacji firma odbierająca musi zakwalifikować całą zawartość pojemnika jako odpady niesegregowane, które nie nadają się do recyklingu. Gmina ostrzega, iż takie działanie nie tylko zwiększa koszty odbioru śmieci, ale także uniemożliwia osiągnięcie wymaganych poziomów recyklingu.

"Informujemy, iż kontrole realizowane są przez cały czas trwania umowy, na nieruchomościach jednorodzinnych, jak i wielorodzinnych. Nieprawidłowa segregacja lub jej brak jest równoznaczny z koniecznością rozpoczęcia postępowania administracyjnego dążącego do wydania decyzji o podwyższonej wysokości opłaty za gospodarowanie odpadami" – czytamy w komunikacie władz miasta.



Czy inne gminy pójdą tą samą drogą?


Działania podjęte w Lubaczowie pokazują rosnącą determinację samorządów w walce o realizację poziomów recyklingu. Nie chodzi tylko o ekologię, ale obowiązek prawny. Przedsiębiorca odbierający śmieci (np. spółka miejska), który np. nie posegreguje odpadów, też może zostać ukarany: maksymalna kara to aż 50 tys. zł.

Niewykluczone więc, iż niedługo śladem tej gminy pójdą także inne miejscowości w Polsce (szczególnie iż problemem mogą być wspomniane tekstylia). Wprowadzanie dodatkowych worków lub pojemników (np. na "bio" kuchenne i zielone) na specyficzne frakcje oraz zaostrzenie kontroli i kar mogą stać się powszechnym narzędziem w dążeniu do poprawy systemu gospodarowania odpadami w Polsce.

Idź do oryginalnego materiału