Mieszkańcy Aurory narzekają na nowe pojemniki do recyklingu

bejsment.com 2 dni temu

Nowe 95-galonowe pojemniki do recyklingu, które w ubiegłym tygodniu trafiły do domów w Aurorze, wywołały niemałe zaskoczenie i irytację wśród mieszkańców. Choć mają ułatwić segregację odpadów, wielu uznaje je za zbyt duże i nieporęczne.

– Chciałem zrobić swoją część i poddać recyklingowi wszystko, co się da – mówi Manuel, mieszkaniec Aurory. – Ale mój ojciec ma 85 lat. Nie ma mowy, żeby dał radę przesunąć taki pojemnik. To niemożliwe.

Zmiany są efektem przejścia regionu York na nowy prowincjonalny system recyklingu. Zgodnie z nim finansowanie i zarządzanie programem „niebieskich skrzynek” przejmują producenci opakowań. Całość koordynuje firma Circular Materials, odpowiedzialna za zbiórkę w całym Ontario.

Burmistrz Aurory, Tom Mrakas, nie kryje oburzenia. Jak mówi, mieszkańcy nie mieli możliwości wyboru rozmiaru pojemników, w przeciwieństwie do mieszkańców Toronto czy regionu Peel. – Nigdy nie konsultowano tej decyzji ani z naszym personelem, ani z przedstawicielami sześciu północnych gmin – podkreśla.

Nowy system zakłada dwutygodniowy, zautomatyzowany odbiór odpadów realizowany przez firmę GFL. Circular Materials tłumaczy, iż duże wózki są wynikiem przetargu i zgodne z przepisami prowincji.

Niektórzy mieszkańcy przyjęli zmiany z entuzjazmem. – Dla mnie to wygoda. Wcześniej potrzebowałem trzech małych pojemników, żeby zmieścić wszystko – mówi jeden z nich.

System ma też pozytywne strony – rozszerzono listę materiałów, które można poddać recyklingowi, m.in. o kubki po kawie, dezodoranty i tubki pasty do zębów.

Sześciu burmistrzów północnych gmin regionu York zapowiada jednak, iż będą dążyć do wprowadzenia rozwiązań, które pozwolą mieszkańcom dobrać pojemniki odpowiednie do ich potrzeb.

Idź do oryginalnego materiału