Miejska pożyczka dla MPK – kłopoty finansowe przewoźnika?

3 godzin temu

Częstochowscy radni na ostatniej sesji przegłosowali zmiany w budżecie miasta dotyczące pożyczki, jakiej miasto ma udzielić Miejskiemu Przedsiębiorstwu Komunikacyjnemu. Miejska spółka ma zostać zasilona kwotą aż 6 mln zł.

W przeszłości miejski przewoźnik był już wspierany finansowo przez miasto różnymi kwotami. Były one przeznaczane m.in. na rozbudowę taboru. Tym razem, jak poinformował rzecznik Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w Częstochowie Maciej Hasik, 6 mln zł ma pokryć bieżące wydatki firmy:
– Częstochowskie MPK zawnioskowało o pożyczkę z miasta z uwagi na potrzeby regulacji bieżących płatności, ale z jednoczesną deklaracją zwrotu tego kapitełu do połowy 2025 roku. Wynika to z faktu, iż spółka sukcesywnie będzie odzyskiwać środki, którymi niesłusznie została obciążona. Chodzi o niepoprawne wyliczenie części płatności podatkowych, do których zobowiązane było MPK w ostatnich latach. To wpłynęło na pogorszenie się sytuacji finansowej przedsiębiorstwa. Na szczęście jest szansa na odwrócenie tego trendu w efekcie pozytywnego wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego, który zapadł w końcu listopada ubiegłego roku. Sąd przyznał rację MPK w Częstochowie wskazując na błędną interpretację podatkową dotyczącą podatku VAT przez służby skarbowe. Po uprawomocnieniu się tych rozstrzygnięć, częstochowskie MPK jest już pewne swoich racji i idących za tym zwrotów znacznych kwot. Trudno konkretnie wskazać ich ostateczną sumę, tym niemniej władze spółki spodziewają się odzyskać wartość przewyższającą otrzymaną pożyczkę.

Cała sprawa, z jednej strony wydawać by się mogło oczywista – czekamy na zwrot niesłusznie pobranych pieniędzy, ale z drugiej strony rodzi się pytanie o kondycję finansową przedsiębiorstwa, która wg niektórych źródeł jest bardzo słaba. O komentarz poprosiliśmy radnego z Klubu prawa i Sprawiedliwości Pawła Rukszę:
– Z budżetu miasta prezydent Krzysztof Matyjaszczyk pożycza 6 mln złotych miejskiej spółce, jaką jest Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne w Częstochowie. Taką uchwałę, a w zasadzie poprawkę do budżetu podjęła Rada Miasta na wniosek prezydenta. A kanwą tej pożyczki jest sprawa rozliczeń VAT-u z Urzędem Skarbowym za sprzedaż biletów. Ja dziwię się, iż taka sprawa ma miejsce, bo przecież w Polsce, w wielu miastach istnieją podobne przedsiębiorstwa komunikacji, a przecież nie słychać, iż taki problem występuje powszechnie. Ja jednak chciałbym zwrócić uwagę na rzecz zupełnie inną, a mianowicie na katastrofalną sytuację finansową Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w Częstochowie, bo przecież sposób zarządzania przedsiębiorstwem przez zarząd powołany i kontrolowany przez prezydenta Krzysztofa Matyjaszczyka właśnie doprowadził do takiej katastrofalnej sytuacji w przedsiębiorstwie. Zresztą opinia biegłego rewidenta, który badał bilans spółki również to potwierdza. No powiem szczerze, iż to jest sytuacja wyjątkowa, w której MPK na normalne funkcjonowanie musi pożyczać pieniądze z budżetu miasta.

Pod pojęciem „bieżące wydatki”, na które ma zostać spożytkowana pożyczka należy najprawdopodobniej rozumieć m.in. koszty bieżącego utrzymania taboru, koszty remontów itp. Ale czy w tych „bieżących wydatkach” znajdują się również wynagrodzenia pracowników? o ile tak, to bez wątpienia należy zastanowić się nad jakością zarządzania przedsiębiorstwem.

Idź do oryginalnego materiału