Międzynarodowy Dzień Tropików. Jak zmiana klimatu wpływa na najgorętszy region świata?

5 godzin temu
Zdjęcie: Międzynarodowy Dzień Tropików


Malediwy, Indonezja, Tajlandia czy Barbados kojarzą się głównie z wakacyjnym rajem, ale tamtejsza rzeczywistość jest daleka od beztroski. Obchodzony 29 czerwca Międzynarodowy Dzień Tropików ma zwracać uwagę na problemy regionu, który jest domem 3 mld ludzi i miejscem występowania 80 proc. globalnej różnorodności biologicznej.

Od zwrotnika do zwrotnika

Z geograficznego punktu widzenia tropiki definiowane są jako strefa sięgająca od Zwrotnika Raka (23,4°N) do Zwrotnika Koziorożca (23,4°N) i obejmująca ok. 40 proc. powierzchni Ziemi. Średnie temperatury sięgają tu 25-28°C przez cały rok, a roczna suma opadów wynosi choćby 1800-2500 mm. Jest więc gorąco, deszczowo, a często również burzowo.

Te unikalne warunki umożliwiły rozwój najbardziej fascynujących ekosystemów na Ziemi – od lasów deszczowych i mokradeł po sawanny i rafy koralowe. Znajduje się tutaj 95 proc. światowych lasów namorzynowych i ponad połowa odnawialnych zasobów wodnych naszej planety. Niestety, tempo utraty różnorodności biologicznej również jest rekordowe.

Międzynarodowy Dzień Tropików przypomina o kryzysie ekologicznym

Zmiana klimatu odciska swoje piętno również na strefie tropikalnej, dowodząc, iż zawsze może być jeszcze cieplej. Międzyrządowy Zespół ds. Zmian Klimatu (IPCC) przewiduje, iż w zależności od poziomu emisji gazów cieplarnianych średnia temperatura w tej części globu wzrośnie do końca tego stulecia o 1,6-3,3°C. W rezultacie w Darwin w północnej Australii liczba dni z temperaturą powyżej 35°C może wzrosnąć z 11 w 2015 r. do choćby 111 w 2090 r.

Przybierające na sile cyklony powalają lasy, wywołują niszczycielskie powodzie i prowadzą do erozji ogromnych połaci lądu. Według amerykańskich naukowców ma to katastrofalny wpływ na stan raf koralowych, słonych mokradeł oraz podwodnych łąk wodorostów. Cierpią całe ekosystemy.

Paradoksalnie, ową zmianę klimatu po części napędzają zjawiska zachodzące z winy człowieka. Wyniszczanie lasów deszczowych nie tylko ogranicza ich potencjał do pochłaniania CO2, ale również generuje dodatkowe emisje. Podobne konsekwencje ma degradacja ekosystemów morskich, które pełnią funkcję naturalnego zbiornika niebieskiego węgla.

I choć symbolem dramatycznych skutków zmiany klimatu jest polarny niedźwiedź, to właśnie w tropikach znajduje się najwięcej zagrożonych gatunków: ssaków, ptaków, gadów, płazów i drzew. Korale bledną i wymierają, nadmiernie eksploatowane łowiska nie są w stanie się odnawiać, a żółwie zielone tracą zdolność do rozmnażania.

zdj. Image-Source/Envato

Nie zapominajmy o ludziach

W strefie tropikalnej żyje ok. 40 proc. globalnej populacji. To tu są zlokalizowane najszybciej rozwijające się gospodarki, a wzrost demograficzny jest najintensywniejszy. Nic dziwnego, iż mówi się o nich w kategorii przyszłości świata – do 2050 r. będą one domem 2/3 wszystkich dzieci na Ziemi.

Niestety, Międzynarodowy Dzień Tropików ma przypominać nam również o ubóstwie, głodzie i epidemiach chorób zakaźnych, które nigdzie indziej na świecie nie są tak rozpowszechnione. Samo podwyższenie temperatury będzie tragiczne w skutkach – w Dżakarcie zgony z powodu upałów mają wzrosnąć z 1,8 tys. w 2010 r. do 27 tys. w 2050 r. Tymczasem dobrobyt lokalnych społeczności jest bardzo blisko związany z zasobami przyrodniczymi, które są głównym źródłem wody, żywności i utrzymania.

Jeśli więc udajesz się w tropiki, jedź jako świadomy turysta. Wspieraj lokalne społeczności, a nie międzynarodowe sieci. Podróżuj z myślą o ograniczaniu emisji i szanuj zasoby wodne. Zamiast skupiać się na dogadzaniu sobie, pomyśl, jak wesprzeć ludzi, których dom jest od wieków niszczony i rozkradany w imię potrzeb Europy czy Stanów Zjednoczonych, a którego zmiana klimatu dotyka w sposób wyjątkowo dramatyczny.

Idź do oryginalnego materiału