MEKSYK, KALIFORNIA - zmory Trumpa
Jednym z pierwszych postanowień prezydenta Trumpa było zabezpieczyć granicę z Meksykiem, aby wstrzymać marsze nielegalnych imigrantów z południa, a szli tam też uchodźcy z innych państw latynoskich. Trump planuje też wysłanie wojska dla ochrony tej granicy, sprawę traktuje więc bardzo poważnie. I domaga się walki z gangami narkotyków w Meksyku , które tyranizują tamtejsze rządy i prezydentów, także obywateli! Trup ściele się gęsto w Meksyku, a tony narkotyków przenikają do USA i dalej... Zatem czas najwyższy, aby przywrócić porządek i praworządność, bo gdy Meksyk stałby się państwem prawa - więc RAJEM - ludzie nie szukaliby azylu poza jego granicami. Potomkowie Azteków zasługują na to... Podobna refleksja pasuje i do Polski...
Trump sugeruje zatem władzom meksykańskim, by uzdrowiły swój nieszczęsny kraj... Ale czy nowa pani prezydent Meksyku jest na tyle mocna, by podjąć tę sugestię ?
Tymczasem spłonęła Kalifornia, przynajmniej 24 osoby straciło życie w tych gigantycznych pożarach, rozpoczętych w noc sylwestrową – czy nie były to więc rozmyślne podpalenia? Widziano wprawdzie jakieś cienie, ale nie przeprowadzono śledztwa... Same wiatry mogłyby dokonać takich spustoszeń? A kto odpowiada za niedostateczny stan zbiorników z wodą, z których korzysta straż pożarna? Albo i za gotowość do walki z ogniem? W Kalifornii rządzą lewacy, niestety upolitycznili kryteria doboru do tej niełatwej pracy, zwalniając przy tym doświadczonych strażaków! Słyszano o tym na Fox News, kanale dość obiektywnym. I dlaczego te pożary wybuchły zimą? Czy aby przypadkiem nie były wywołane przez tych, którzy podpalali miasta w Stanach Zjednoczonych ( jak w Seattle)? I w ogóle podczas zamieszek sprowokowanych w protestach Black Lives Matter w r. 2020? Byłaby to czarna niewdzięczność, bo przecież lewackie elity w Kalifornii uchwaliły wypłatę wielkich odszkodowań dla potomków niewolników w USA i chcą tego dokonać choćby za cenę bankructwa! jeżeli obudzą tym Indian, pozostawionych w rezerwatach, to gubernator Kalifornii może się spodziewać nowych roszczeń... Byłby to gwóźdź do trumny lewackich rządów w Kalifornii, które tak fajerwerkowo przyczyniły się do spalenia najpiękniejszego stanu Ameryki! A Trump miałby wtedy okazję udowodnić wyższość prawicy nad lewactwem...Ale adekwatnie widać to już teraz.
Marek Baterowicz
Od redakcji:
Zachęcamy do nabycia wydanej przez nasze stowarzyszenie książki Marka Baterowicza - opowieści o"wojnie jaruzelskiej"- ZIARNO WSCHODZI W RANIE