Mazurek straszy utratą wolności. A gdzie była przez minione osiem lat?

6 miesięcy temu
[Counter-Box id="1"]

Lata rządów PiS w Polsce charakteryzowały się stopniowym ograniczaniem naszych wolności obywatelskich. Dla Kaczyńskiego i jego partyjnych komilitonów nie świadomy swoich praw obywatel był niemalże wrogiem numer jeden.

Taka byłą praktyka rządów Zjednoczonej Prawicy. Jednak jej politycy nie protestowali. Za to teraz, jak stracili władzę, zaczął się jeden wielki lament.

– Na wielu płaszczyznach kończy się wolność, jaką mamy. Ich standardy są zaprzeczeniem praworządności i przypominają te z Białorusi. Trzeba jasno powiedzieć, iż Demokracja oraz Konstytucja w Polsce będzie zagrożona. Rodzi się lewacko-liberalna dyktatura – pisze Beata Mazurek, europosłanka PiS. Wyraźnie fałszując obraz rzeczywistości.

Na wielu płaszczyznach kończy się wolność, jaką mamy. Ich standardy są zaprzeczeniem praworządności i przypominają te z Białorusi. Trzeba jasno powiedzieć, iż Demokracja oraz Konstytucja w Polsce będzie zagrożona. Rodzi się lewacko-liberalna dyktatura. https://t.co/YiRcr16Btv

— Beata Mazurek (@beatamk) October 29, 2023

Ciekawe, czemu milczała przez długich osiem lat? Nie widziała co wyrabiali jej partyjni koledzy?

Naprawdę, czasami warto zamilczeć.

Idź do oryginalnego materiału