Matysiak znów zawieszona. „To nie jest moje ostatnie słowo”

news.5v.pl 14 godzin temu

Paulina Matysiak, poseł Lewicy, została ponownie zawieszona w prawach członka klubu parlamentarnego. Polityk zamieściła na platformie X skan dokumentu podpisanego przez poseł Annę Marię Żukowską. „Jeśli ktoś myśli, iż posłanka z Kutna znika z Sejmu, to jest w dużym błędzie” – napisała Matysiak.

Szanowna Pani, w imieniu Prezydium Koalicyjnego Klubu Parlamentarnego Lewicy (Nowa Lewica, PPS, Razem, Unia Pracy), informuję, iż zgodnie z Regulaminem Klubu, z dnia 13 listopada 2023 r. na podstawie Art. 7 ust. 1 pkt 5, z dniem 26 września 2024 r., zostaje Pani ponowne zawieszona w prawach członkini Klubu Lewicy na okres 3 miesięcy

— brzmi treść pisma, którego skan poseł Paulina Matysiak zamieściła na portalu X.

Pod dokumentem widnieje podpis Anny Marii Żukowskiej, przewodniczącej klubu parlamentarnego.

Matysiak: To nie jest moje ostatnie słowo

Jednocześnie poseł Paulina Matysiak podkreśliła:

Jeśli ktoś myśli, iż posłanka z Kutna znika z Sejmu, to jest w dużym błędzie.

Ważne sprawy w przeciągu najbliższego tygodnia, za które osobiście odpowiadam

— napisała dalej, wskazując na posiedzenia podkomisji sejmowych i zespołów parlamentarnych w dniach 27 września i 3 października, w których będzie brała udział. Najpierw, podczas prac podkomisji stałej ds. czytelnictwa i prawa autorskiego, będzie zajmowała się tematem „Finansowych mechanizmów wspierających rynek książki”, później, już w październiku, na posiedzeniu parlamentarnego zespołu ds. bezpieczeństwa ruchu drogowego weźmie udział w dyskusji „Zabójstwo drogowe w polskim prawie”. Tego samego dnia poseł uczestniczy w posiedzeniu parlamentarnego zespołu ds. walki z wykluczeniem transportowym. Temat posiedzenia to „Rozwój regionalnego transportu autobusowego – propozycje zmian. Apel branży transportu publicznego”.

A to nie jest moje ostatnie słowo

— napisała.

Zawieszenie bez uzasadnienia?

Uwagę zwraca brak uzasadnienia zawieszenia Pauliny Matysiak.

Nie ma uzasadnienia mojego kolejnego zawieszenia, więc zakładam, iż to jest przedłużenie zawieszenia, które było z końca czerwca i jest pokłosiem założenia przeze mnie „Tak dla rozwoju

— podkreśliła dziś w rozmowie z RMF FM.

Informację dostałam przekierowaną przez rzecznika klubu

— dodała poseł.

O powody tego zawieszenia trzeba pytać rzecznika klubu lub przewodniczącą

— zaznaczyła.

Paulina Matysiak z partii Razem i poseł PiS Marcin Horała w czerwcu powołali ruch społeczny „Tak dla rozwoju”, który ma skupić się na wsparciu rozwoju inwestycji w CPK, elektrowni jądrowych i polskiej armii. W reakcji na to wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty poinformował, iż Matysiak została zawieszona w prawach członka klubu Lewicy na trzy miesiące.

CZYTAJ TAKŻE:

Matysiak zawieszona na 3 miesiące w prawach członka klubu Lewicy. Poszło o ruch „Tak dla Rozwoju”, który zainicjowała z Horałą

„Niczego nie żałuję”. Paulina Matysiak: Jestem przekonana, iż w taki sposób możemy pchnąć do przodu polską politykę

Krytyka Tuska

W ostatnim czasie poseł Matysiak krytycznie wypowiedziała się o rządzie Donalda Tuska.

Gdyby rok temu Donald Tusk powiedział w swoim wystąpieniu co zamierza robić, jak będzie przejmował TVP, jak będzie podchodził do prawa, iż kiedy mu wygodnie to uznaje pewne przepisy, a jak nie to mamy demokrację walczącą. To myślę, iż nie zagłosowałabym za poparciem dla rządu

— oceniła w rozmowie z Radiem Plus.

Przyznała, iż w działaniach tego rządu pewne tematy i ustawy, owszem, popierała, jednak jest „wiele działań”, które budzą jej wątpliwości.

Jestem niezadowolona, ale mówiąc ostrożniej bardzo sceptyczna

— wskazała polityk.

Nie potrzebujemy show”

Matysiak była dziś gościem Tomasza Terlikowskiego na antenie RMF FM. W tej rozmowie również nie szczędziła szefowi rządu krytyki. Zdaniem zawieszonej poseł Lewicy, Donald Tusk „zdecydowanie” popełnił błąd, „zbyt uspokajająco” wypowiadając się tuż przed powodzią.

Należało podejść z pewną powagą do tej sytuacji. Takie zapewnienia z ust premiera dla niektórych mogły brzmieć zbyt uspokajająco. Niektóre osoby mogły zbagatelizować temat, nie zdawać sobie sprawy z powagi sytuacji

– stwierdziła Paulina Matysiak.

Polityk odniosła się również do medialnych pokazówek Tuska na odprawach ze służbami, gdzie premier beształ podwładnych.

Z dużą rezerwą podchodzę do tego sposobu zarządzania i przekazywania komunikatów

– powiedziała.

Nie potrzebujemy rodzaju show przed dużą publiką. Potrzebujemy sprawnej, konkretnej informacji. Nie musimy się przyglądać całej dyskusji i komentarzom pana premiera

– oceniła.

Stan zdrowia Zbigniewa Ziobry

Pytana o sprawę byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry i wypowiedzi posła Witolda Zembaczyńskiego, który – również na antenie RMF FM – twierdził, iż polityk „jest zdrowy”, dlatego może stawić się przed komisją śledczą ds. Pegasusa, zwróciła uwagę:

Pan Zembaczyński nie jest lekarzem, ja też nie jestem. Nie znam stanu zdrowia Zbigniewa Ziobry.

Poseł zaznaczyła przy tym, iż zdobywanie danych na temat choroby i publikowanie ich w mediach, to coś „absolutnie nieakceptowalnego”, niezależnie od tego, kogo dotyczy sprawa.

To o jeden krok za daleko

— dodała.

Każdy może krytykować rząd, zadawać pytania”

Poseł Lewicy stwierdziła, iż krytyczne wypowiedzi na temat rządu lub zadawanie pytań o działania w sytuacji powodziowej, „nie jest zapisywaniem się do opozycji, do PiS-u”.

To jest normalna rzecz. Każdy może krytykować rząd, zadawać pytania. Ma prawo oczekiwać odpowiedzi

— oceniła.

Trzeba dopytywać o to, jak wyglądała sytuacja w najtrudniejszych dniach, kiedy fala powodziowa była największa

— powiedziała Matysiak.

W ocenie polityk, zwłaszcza na początku powodzi, „przepływ informacji i komunikatów nie był dobry”.

Najwyraźniej jednak krytykować tego rządu nie można, nie można też chyba wspierać dobrych, rozwojowych projektów, których realizacji obecna koalicja tak do końca zagwarantować nie może.

aja/PAP, X, RMF24

Idź do oryginalnego materiału