Matka wyrzuciła noworodka przez okno. Bała się jak dziecko wpłynie na jej karierę

2 miesięcy temu

Zakończył się proces kobiety, która wyrzuciła własne dziecko przez okno. Zdaniem prokuratury zamordowała je, bo bała się, iż bycie matką wpłynie negatywnie na jej karierę.

28-letnia Katarina Jovanovic mieszkała w niemieckim mieście Lauffen am Neckar. 12 września zeszłego roku urodziła w domu córeczkę. Następnie wyrzuciła ją przez okno, z wysokości ok. 3 metrów.

Dziecko uderzyło o chodnik głową i zmarło na miejscu. Znaleźli je przypadkowi przechodnie, którzy wezwali policję. Jej sąsiedzi powiedzieli policjantom, iż nie mieli pojęcia, iż była w ciąży.

Jej proces zaczął się w kwietniu. Na samym początku przyznała, iż wyrzuciła swoje dziecko przez okno, ale nie potrafiła wyjaśnić dlaczego to zrobiła. Prokurator Mareike Hafendoerfer powiedziała sądowi, iż oskarżona była kierownikiem w dziale prawnym Porsche i bała się, iż posiadanie dziecka wpłynie negatywnie na jej karierę. Z tego powodu miała też ukrywać przed kolegami z pracy i znajomymi, iż jest w ciąży. Zdaniem prokurator podjęła decyzję świadomie, co wyczerpuje znamiona morderstwa.

Jej obrońcy twierdzili, iż był to nieszczęśliwy wypadek. Ich zdaniem kobieta nie wiedziała, iż jest w ciąży, a poród wywołał w niej szok. Będąc w trudnym stanie psychicznym, upuściła trzymaną na rękach dziewczynkę. Jej adwokat nie potrafiła jednak wyjaśnić jak to się stało, iż dziecko wypadło przez okno. Żądała jednak, by postawić jej łagodniejszy zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci.

Sąd ostatecznie się na to zgodził. Zdecydował jednak, iż zostanie skazana na siedem i pół roku więzienia. Jej obrońcy prosili dla niej o trzy lata. Jej obrońcy zapowiedzieli już, iż odwołają się od tego wyroku.

Idź do oryginalnego materiału