Rachunki za prąd z miesiąca na miesiąc rosną, a wielu Polaków nie zdaje sobie sprawy, iż część tej energii ucieka dosłownie „bokiem”. W naszych domach działają urządzenia, które zużywają prąd choćby wtedy, gdy z nich nie korzystamy. Tymczasem kilka prostych zmian wystarczy, by znacząco ograniczyć zużycie energii – i płacić mniej. Jak to zrobić i co zużywa najwięcej prądu?

Fot. Warszawa w Pigułce
Nie widać, a zjada pieniądze. Jak oszczędzać prąd i co zużywa go najwięcej w twoim domu
Rosnące rachunki za prąd to problem, z którym mierzy się coraz więcej Polaków. Wiele osób nie zdaje sobie jednak sprawy, iż choćby bez drastycznych zmian w stylu życia można znacząco obniżyć zużycie energii. Wystarczy wiedzieć, które urządzenia zużywają najwięcej prądu i jak z nimi postępować, by oszczędzać – często dosłownie setki złotych rocznie.
Cichy złodziej energii. Te urządzenia pracują nawet, gdy ich nie używasz
Lodówka, piekarnik, zmywarka – to oczywiste. Ale najwięcej energii potrafią zużywać też sprzęty, które pozornie „nic nie robią”. Mowa o urządzeniach pozostawionych w trybie czuwania: telewizorze, dekoderze, konsoli do gier czy ładowarkach stale wpiętych do kontaktu. Choć każdy z nich pobiera niewiele, razem mogą dodać choćby 200–300 zł do rocznego rachunku.
Warto więc wyciągać wtyczki lub zainwestować w listwy z wyłącznikiem. To szybki sposób na ograniczenie strat energii, bez zmiany przyzwyczajeń.
Najwięksi „pożeracze prądu” w domu. Sprawdź, na czym możesz zaoszczędzić
Wśród urządzeń AGD liderem w zużyciu prądu jest lodówka – działa przecież bez przerwy przez całą dobę. Dużo energii pochłaniają także pralka, suszarka bębnowa i zmywarka. Tu jednak z pomocą przychodzi rozsądne użytkowanie. Pranie w niższych temperaturach, pełne załadunki czy korzystanie z programów eco może obniżyć zużycie prądu choćby o 30%.
Ogrzewanie elektryczne i podgrzewacze wody to osobna kategoria. jeżeli masz bojler, warto zamontować programator czasowy. Ograniczysz działanie urządzenia do tych godzin, gdy faktycznie potrzebujesz ciepłej wody.
Proste triki, które realnie działają
Nie trzeba rewolucji, by zacząć płacić mniej. Wystarczy kilka nawyków:
– wymień żarówki na LED-y,
– wyłącz światło, gdy wychodzisz z pokoju,
– gotuj wodę w czajniku tylko na jedną filiżankę,
– rozmrażaj lodówkę regularnie – szron zwiększa zużycie prądu,
– ustaw temperaturę prania na 30–40 stopni – to wystarczy do codziennych ubrań.
Dodatkowo, coraz więcej osób inwestuje w inteligentne gniazdka i liczniki zużycia energii. Pozwalają one gwałtownie zidentyfikować, które sprzęty zjadają najwięcej prądu i gdzie warto szukać oszczędności.
Małe zmiany – duży efekt
Oszczędzanie energii to nie tylko ulga dla domowego budżetu, ale też realny wkład w ochronę środowiska. Choć prąd z gniazdka wydaje się niewidoczny, jego produkcja ma konkretną cenę – i ekologiczną, i finansową. A skoro można ją obniżyć bez większego wysiłku, warto zacząć już dziś.