"Obywatel jak każdy inny": Małgorzata Manowska, I prezes Sądu Najwyższego, potwierdziła na antenie Radia ZET, iż została przesłuchana w śledztwie dotyczącym podejrzenia popełnienia "zamachu stanu" przez przedstawicieli koalicji rządzącej. Zaznaczyła, iż przesłuchanie prowadził prok. Michał Ostrowski, zastępca Prokuratora Generalnego, który został zarekomendowany na stanowisko jeszcze przez Zbigniewa Ziobrę. - Nie miał prawa? Być może. Ja jestem takim samym obywatelem, jak każdy inny w tym kraju. Jako obywatel mam obowiązek złożyć zeznania w charakterze świadka i to zrobiłam - zaznaczyła.
REKLAMA
Zeznania o sądach: Prezes Sądu Najwyższego zaznaczyła, iż nie ma pewności, czy może ujawnić szczegóły zeznań, ponieważ "nie wie, jaki będzie finał postępowania i afery dokumentowej". Poinformowała jednak, iż zeznawała na temat działań podejmowanych przez ministra sprawiedliwości Adama Bodnara wobec Sądu Najwyższego i sądów powszechnych. Na pytanie, czy w Polsce mamy do czynienia z zamachem stanu, odpowiedziała, iż nie jest od tego, by to oceniać. Jednocześnie stwierdziła, iż rządzącym "na pewno zdarza się łamać prawo".
Zobacz wideo Prezes TK oskarża Donalda Tuska o zamach stanu. W tle pakt migracyjny z UE
"Zapaść sądownictwa": - Mają miejsce różne działania albo zapowiedzi działań podejmowanych w stosunku do sędziów Sądu Najwyższego i sędziów sądów powszechnych, które rozmontowują wymiar sprawiedliwości i to skończy się źle dla obywateli - powiedziała Manowska. W jej ocenie Polska znajduje się na początku "zapaści w sądownictwie". - Dochodzi do segregacji sędziów, którzy umieszczani są w specjalnych strefach, wydziałach. Jest to w pewnym sensie manipulowanie składami - wskazała i dodała, iż dochodzi do podziału na "sędziów lepszych i gorszych".
"Zamach stanu": W ubiegłym tygodniu prezes Trybunału Konstytucyjnego Bogdan Święczkowski poinformował, iż pod koniec stycznia podpisał 60-stronicowe zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez między innymi premiera, ministrów, marszałków Sejmu i Senatu oraz posłów i senatorów koalicji rządzącej. W jego ocenie osoby te działają "w zorganizowanej grupie przestępczej", której celem jest "zmiana konstytucyjnego ustroju RP". Sytuację w kraju opisał jako "pełzający zamach stanu".Więcej na ten temat w artykule Marty Rawicz: "'Zamach stanu'"? choćby w PiS mówią, iż to przesada. 'Niedługo nikt nie będzie tego traktował serio'".Źródła: Radio ZET, PAP