Małe miasto produkuje prąd i ciepło ze ścieków. Odwiedza je cała Polska

2 godzin temu

To przedsiębiorstwo udowadnia, iż odpady mogą być surowcem. Dzięki nim stworzyło innowacyjny system, który przynosi korzyści nie tylko spółce. Rozmawiamy ze Zbigniewem Gieleciakiem, Prezesem Zarządu Spółki Regionalne Centrum Gospodarki Wodno-Ściekowej (RCGW S.A.) w Tychach.

Nasz rozmówca opowiedział, jak łączyć odbiór, odprowadzanie i oczyszczanie ścieków komunalnych z jeszcze jedną funkcją. Jego firma zaprojektowała i wybudowała Park Wodny Tychy, a teraz jest odpowiedzialna za jego eksploatację. Jednak nie jest to zwykły Aquapark.

Zastosowane tu rozwiązanie energetyczne jest ewenementem w skali Polski, który chętnie odwiedzają nie tylko samorządowcy, ale też naukowcy i eksperci.

  • Czytaj także: Kiedyś wylewali ścieki do jeziora. Dziś miasto jest zielonym liderem

Od 40 lat produkują biogaz. Odpady są potencjałem

Klaudia Urban, SmogLab: Co wyjątkowego pod względem energetyki znalazło zastosowanie dzięki Państwa staraniom?

Zbigniew Gieleciak: W ubiegłych latach Spółka koncentrowała się na budowie kanalizacji sanitarnej w mieście Tychy, czego efektem jest możliwość przyłączenia do sieci kanalizacyjnej 99,8 proc. nieruchomości. w tej chwili coraz więcej uwagi poświęcamy energii odnawialnej.

Na tyskiej oczyszczalni ścieków od ponad 40 lat produkowany jest biogaz. Do jego produkcji wykorzystywaliśmy osady ściekowe. Od 2006 roku rozpoczęliśmy produkcję energii elektrycznej i ciepła w kogeneracji. W 2009 roku zaczęliśmy wykorzystywać odpady inne niż osady ściekowe, które mogły z nimi współfermentować. To było wyzwanie na skalę krajową. Wdrożyliśmy to rozwiązanie na bardzo szeroką skalę.

Jakie odpady fermentują razem z nimi?

To są płynne odpady biodegradowalne różnego typu, np. z przemysłu rolno-spożywczego. Do tej pory przebadaliśmy ponad 850 różnych odpadów biodegradowalnych, co pozwoliło nam na optymalizację zużycia tych substratów. Wykorzystaliśmy do tego celu np. serwatkę, odpady mleczarskie, ale też odpady z przemysłu. Nastawiliśmy się właśnie na taki rodzaj fermentacji, co spowodowało, iż w 2011 roku spółka osiągnęła samowystarczalność energetyczną oczyszczalni. Była jedną z trzech samowystarczalnych energetycznie oczyszczalni w Europie.

Odpady biodegradowalne z zakładów przemysłowych stały się naszym potencjałem, a nie balastem. Dzisiaj osiągamy ponad 200-procentowe zaspokojenie potrzeb własnych oczyszczalni w energię elektryczną i 100-procentowe w ciepło. Do tej pory nikomu w Polsce nie udało się osiągnąć takiego rezultatu. Jest to też jeden z najwyższych wyników w Europie pod względem efektywności energetycznej i pokrycia potrzeb własnych oczyszczalni. Dodam, iż wcześniej przeprowadzaliśmy badania, sprawdzające które to odpady nadają się do tej współfermentacji, nie będą uciążliwe itd. Zbudowaliśmy w tym celu cały system badawczy.

Magazyn biogazu, fot. RCGW Tychy

„Zaspokajamy w 100 proc. potrzeby energetyczne i cieplne dwóch najbardziej energochłonnych obiektów”

A co się dzieje z nadwyżką?

Nadwyżkę postanowiliśmy wykorzystać do zasilania parku wodnego, który wybudowaliśmy i którym zarządzamy. W tym celu wykonaliśmy 6,5 km rurociągu biogazowego, łączącego oczyszczalnię z wodnym parkiem i tam zabudowaliśmy drugą (obok oczyszczalni) bioelektrociepłownię. Tak więc biogaz jest wytwarzany na oczyszczalni, a na Wodnym Parku Tychy produkujemy energię elektryczną i ciepło na potrzeby tych obiektów. W ten sposób zaspokajamy w 100 proc. potrzeby energetyczne i cieplne dwóch najbardziej energochłonnych obiektów komunalnych: oczyszczalni i aquaparku.

Osiągnęliśmy to dzięki zbudowaniu największej w Polsce biogazowni komunalnej tego typu. Przyjmujemy ponad 100 tys. ton odpadów biodegradowalnych rocznie. Budujemy kompleksowy system energetyczny, na którym chcemy oprzeć komunalny rozwój miasta. To innowacyjny, zintegrowany system miejskiej biogospodarki, który wykorzystuje właśnie kofermentację, czy też współfermentację osadów ściekowych z odpadami biodegradowalnymi, w wyniku czego powstaje biogaz. On jest wykorzystywany w agregatach generacyjnych. Wytwarzamy z niego energię elektryczną i ciepło.

Prawdziwa gospodarka cyrkularna.

Tak. Zbudowany system to element gospodarki obiegu zamkniętego w naszym regionie. Żeby to się stało, trzeba było wybudować sieć magazynów, zbiorników, układów pompowych, przystosowanych do przyjęcia i wstępnej obróbki przywożonych odpadów. Stworzyliśmy tzw. bioterminal oraz system dostaw, umożliwiający nam przyjęcie odpadów. To musi być realizowane w sposób uporządkowany. Dla tego celu wybudowaliśmy ponad 8 tys. m3 zbiorników na przyjęcie odpadów.

Trzeci komponent tej całej układanki to jest infrastruktura uzdatniania i magazynowania biogazu, która pozwala oczyścić powstały biogaz z siarki oraz magazynować go w dwóch zbiornikach – magazynach biogazu, o łącznej pojemności 12 625 m3. To możliwość produkcji ponad 30 MWh energii elektrycznej. One umożliwiają nam poprawę elastyczności produkowanej energii.

Oczyszczalnia ścieków, fot. RCGW Tychy

Za własne pieniądze

Skąd spółka pozyskała finansowanie na te wszystkie przedsięwzięcia?

Wszystko wybudowaliśmy ze swoich środków. Nie otrzymaliśmy dofinansowania ani z UE, ani z funduszy krajowych i wojewódzkich.

Możecie również pochwalić się przesyłem biogazu.

Tak. Wybudowaliśmy magistralę biogazową o długości 6,5 km prowadzącą z oczyszczalni do parku wodnego oraz stację uzdatniania biogazu, tj. system oczyszczania biogazu z dwutlenku węgla. Normalnie biogaz powstający na oczyszczalniach ma około 55-56 proc. metanu. My podczyszczamy go do 70-73 proc. Układ przesyłowy posiada stację sprężającą, chłodzącą, usuwającą CO2. Przy Parku Wodnym znajduje się zaś stacja rozprężająca przesyłany biogaz.

Jakie to są ilości?

Magistrala biogazowa oraz bioelektrociepłownie, które, jak mówiłem, są zarówno na oczyszczalni jak i w parku wodnym – w sumarycznej mocy zainstalowanej 2,79 MW, umożliwiają nam produkcję energii elektrycznej w ilości około 15 tys. MWh rocznie oraz 62 tys. GJ ciepła. Po zaspokojeniu w 100 proc. potrzeb oczyszczalni oraz Parku Wodnego pozostaje nam jeszcze do sprzedaży 3 do 5 tys. MWh energii elektrycznej.

System jest innowacyjny i jedyny w swoim rodzaju w Polsce. To rewolucyjny (nie tylko w skali kraju) model zarządzania oraz integracji energetyki w mieście, gospodarki odpadami i infrastruktury komunalnej. Naszą nadwyżkę musimy niestety sprzedać do sieci dystrybucyjnej, a moglibyśmy np. zasilić nią trolejbusy. Do tego dążymy. One zużywają około 2800 MWh rocznie, czyli mniej niż mamy nadprodukcji. Z jednego źródła wytwarzania energii potrafilibyśmy więc zasilić też trolejbusy.

Park Wodny Tychy, fot. RCGW Tychy

„Zastanówcie się, jaki macie potencjał w regionie”. Odpady się przydają

Czego brakuje, żeby tak się stało?

Przepisów prawnych. Dlatego też założyliśmy klaster energii, żeby móc wzajemnie się bilansować i rozliczać tą energią. Ponadto liczymy, iż to się jednak zmieni. Dlatego podpisaliśmy umowę z Bankiem Gospodarstwa Krajowego na pożyczkę w wysokości 60 mln zł na rozbudowę części biogazowej oczyszczalni.

Chcemy wyprodukować rocznie nie 6 mln m3 biogazu jak dziś, ale co najmniej 12 mln m3. Z tego biogazu chcielibyśmy wytworzyć ponad 40 tys. MWh energii elektrycznej rocznie, zasilając nią większość obiektów komunalnych w mieście, które zużywają 30 tys. MWh energii rocznie. Oby tylko pozwoliły na to przepisy.

Ile kosztowały dotychczasowe przedsięwzięcia?

Trudno powiedzieć, bo rozbudowujemy system od początku lat ‘2000. Wtedy jedna komora fermentacyjna kosztowała 4,5-5 mln zł. Dzisiaj już kilkanaście mln zł. Wtedy agregat prądotwórczy kosztował nas 900 tys. zł, a dzisiaj, za trochę większy, zapłaciliśmy ponad 2 mln zł.

Jakie ma Pan rady dla samorządów zastanawiających się nad takimi rozwiązaniami?

Gdy ktoś do mnie przyjeżdża i pyta, jakich odpadów używam do produkcji biogazu, to mówię mu, żeby sam poszukał ich sobie w swojej okolicy. Zastanówcie się, co jest obok Was i jaki macie potencjał w regionie. My najpierw zinwentaryzowaliśmy odpady biodegradowalne w obrębie 50 km wokół Tychów.

  • Czytaj także: Wakacje ze śmieciami. „Jedyny kraj UE bez wdrożonego systemu”

Zdjęcie tytułowe: RCGW Tychy

Idź do oryginalnego materiału