Antoni Macierewicz stwierdził we wtorek, iż istnieje dokument Służby Kontrwywiadu Wojskowego, który rzekomo zdejmował klauzulę tajności z materiałów, które ujawnił jako przewodniczący podkomisji smoleńskiej. – Dokument ten został w moim pokoju, w podkomisji. Zabrali go ludzie Władysława Kosiniaka-Kamysza – powiedział Macierewicz podczas konferencji prasowej. Według ustaleń reportera TVN24 Sebastiana Napieraja, taki dokument nie istnieje.