Antoni Macierewicz usłyszał 3 września zarzut ujawnienia w latach 2018–2022 informacji niejawnych dotyczących katastrofy smoleńskiej. Teraz grozi mu choćby pięć lat więzienia! Antoni Macierewicz ma problem Antoni Macierewicz będzie miał spore problemy? Prokuratura Krajowa poinformowała o postawieniu mu zarzutu ujawnienia w latach 2018–2022 informacji niejawnych dotyczących katastrofy smoleńskiej, za co może trafić za kratki choćby na pięć lat! Były szef MON pełnił funkcję przewodniczącego podkomisji smoleńskiej, do tego był członkiem Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego – w tym okresie upublicznił treści pochodzących z dokumentów objętych klauzulami tajności (dokładnie: klauzule „Ściśle tajne”, „Tajne”, „Poufne” i „Zastrzeżone”). Dokumenty zawierały szczegóły okoliczności i przyczyn katastrofy samolotu Tu-154 w Smoleńsku 10 kwietnia 2010 r. Jak na razie najbardziej zainteresowany uważa się za niewinnego. – Przesłuchany w charakterze podejrzanego Antoni Macierewicz nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i odmówił składania wyjaśnień. W sprawie nie zachodziła potrzeba zabezpieczenia prawidłowego dalszego toku postępowania poprzez zastosowanie środków zapobiegawczych – powiedział mediom prok. Przemysław Nowak. Brak immunitetu Macierewicz musi przeklinać dzień, w którym PiS przegrało wybory – samo postawienie zarzutów stało się możliwe, gdyż większość w Sejmie ma koalicja KO, Polski 2050, PSL i Lewicy, która na początku sierpnia uchyliła głosami swoich posłów jego immunitet poselski.