Jeśli komuś się wydaje, iż PiS może wygrać wybory, to mamy dobrą wiadomość. Nie ma na to szans. W naszym kraju powszechnie panuje bowiem przekonanie, iż czas na zmiany. Nie działają już typowe pisowskie wrzutki, kolportowane w sieci „nie lubię PiSu, ale”. Ludzie są zwyczajnie zmęczeni Kaczyński, Ziobro oraz ciągłymi awanturami.
Przepis na przegraną PiS jest bardzo łatwy, nie trzeba żadnych skomplikowanych analiz. Niech robią to, co robili. Solidarna Polska i PiS skutecznie odstraszają kolejnych wyborców i nie zmienią tego zapłacone sondaże. Ludzie chcą zacząć normalnie żyć, bo choćby najbardziej intensywny konflikt kiedyś wyczerpie swój potencjał.
PiS opierał swoją politykę i budowę poparcia na negatywnych emocjach. Jest to krótkowzroczna i bardzo niebezpieczna dla społeczeństwa polityka, która pozwala zbudować wysokie poparcie, ale jednocześnie ma destrukcyjny wpływ na kraj, co dzisiaj widać. A wyborcy, w znacznej większości rozsądni, mają zwyczajnie dość. Ludzie oczekują już zmian.
I może sobie Wąsik siedzieć na telefonie i podsłuchiwać, Kamiński wysyłać policjantów, którzy pałują kobiety, może Kaczyński krzyczeć o powstawaniu z kolan, może sobie Duda opowiadać bzdury o tym, iż jest prezydentem bezpartyjnym. Przegrają tak czy inaczej. Dla PiS jest to po prostu koniec drogi. Dla Solidarnej Polski dezintegracja, Ziobro po wyborach zniknie.
Platforma Obywatelska zyskała status partii rozsądku i nadzieji. Polskie Stronnictwo Ludowe daje gwarancję uzyskania głosów na wsi i niszczy tam PiS. Polska 2050 zbiera wyborców umiarkowanych. Lewica ma swój elektorat, który skutecznie podbiera od PiS. Konfederacja tradycyjnie aktywizuje ludzi młodych. Wraca normalność.
Ludzie są już zwyczajnie zmęczeni PiS i chcą zmian – i dlatego PiS przegra.