Ludzie, którzy wyszli z homoseksualizmu: prawdziwe historie

6 godzin temu

Radykalna lewica promuje opinię, iż homoseksualizm to nie choroba. W związku z tym przekonują, iż nie można go wyleczyć. To nieprawda! Przedstawiamy konkretnych ludzi, którzy swoim świadectwem skutecznie przeczą powyższym teoriom.

Oto trzy historie, które świadczą o tym, iż można wyjść z homoseksualizmu i być zdrowym, wolnym, szczęśliwym człowiekiem.

Tak, homoseksualizm to choroba

Środowiska LGBT uważają, iż homoseksualizm nie jest chorobą, a jedynie orientacją. Dlaczego? Bo chorobę trzeba leczyć. Każdy pragnie pozbyć się grypy czy innego wirusa z organizmu, gdyż jest to coś złego. A homoseksualizm nie może być zły. Nie może być wirusem. Wręcz przeciwnie nawet: ma być lekarstwem, sposobem na wyrażenie samego siebie, swojej tożsamości. Zgodnie z tym podejściem nie należy i nie można go więc leczyć.

Jednak jak nie nazwać chorobą czegoś, co prowadzi do depresji, ryzykownych stosunków seksualnych, myśli samobójczych, ba, do śmiertelnych wirusów? Homoseksualizm to choroba. I z tej choroby można wyjść.

Prawdziwe świadectwa ludzi, którzy wyleczyli homoseksualizm

Dla organizacji People Can Change Dawid napisał:

Moja praca w terapii nie polegała na przełączeniu płci czy też seksualnych preferencji. Chodziło raczej o pracę nad ucieczką od problemów leżących głębiej, jak lęk, wstyd, strach. Pracowałem z terapeutą przez dwa lata, skupiając się na budowaniu silnych relacji z innymi mężczyznami, pokonując wstyd, rozwijając silną męską tożsamość. Ten wielki podział >ja i inni mężczyźni< powoli przestawał funkcjonować. Tak, moja orientacja seksualna zmieniła się także”.

Richard Cohen (molestowany w dzieciństwie) poradził sobie z homoseksualizmem poprzez wsparcie duchowe, skoncentrowane na procesie przebaczenia, uleczenia ran z dzieciństwa oraz relacji z Bogiem. Uczciwie mówi o swoich relacjach homoseksualnych: Intymność z drugim mężczyzną znaczyła dla mnie zawsze seks. Gdy uporał się ze swoimi skłonnościami, wspierał innych jako „zraniony pomagacz”. Był doradcą Czerwonego Krzyża w zakresie profilaktyki AIDS, objeżdżał USA (był także w Polsce), dając świadectwo o swoim wyjściu z homoseksualizmu.

Jason Park, u którego przyczyną homoseksualizmu był brak sportowych umiejętności i zainteresowań oraz brak ciepła ze strony ojca:

Minęło 17 lat, odkąd rozwiązałem moje homoseksualne problemy. (…) Odkryłem ukryte potrzeby, które leżały u podstaw moich homoseksualnych fascynacji i problemy odeszły. Jestem szczęśliwy, iż mogę w tej chwili powiedzieć, iż nie zmagam się już z homoseksualizmem. On nie kontroluje już dłużej mojego życia”.

Jest jeszcze wiele, wiele innych podobnych świadectw ludzi, którzy wyszli z choroby zwanej homoseksualizmem. Często były to lata ciężkiej pracy i wyrzeczeń, walki z samym sobą, ale teraz to są ludzie wolni.

Świadectwa wyjścia z homoseksualizmu: przemilczana prawda

Dlaczego nie mówi się o terapii homoseksualizmu? Powstają filmy o ludziach, którzy walczyli z chorobą narkomanii i zwyciężyli. Są akcje wspierające ludzi zmagających się z nałogami i chorobami, pokazujące, iż tak – da się coś z tym zrobić. A o homoseksualizmie cisza. Bo nie wolno wypowiadać się źle o tej chorobie. Ktoś wyszedł z homoseksualizmu? Jak to brzmi? Przecież to twoja orientacja, twoja tożsamość, twoja wolność! Ty to rzucasz? Więc jesteś naszym wrogiem.

Tak to niestety działa. Środowiska homoseksualne celebrują swoją przypadłość, wspierają swoich członków we wzajemnej dewiacji i życiu w bańce zadowolenia. Tu już nie ma mowy o niemożności zmiany, wręcz przeciwnie: jest decyzja, iż taki chcę być, chcę wciągać w to innych, a otoczenie zmuszać, by odstępstwo od nowmy uznało za normalność. A kiedy ktoś tę bańkę przebije i wyrwie się na zewnątrz, staje się wrogiem numer jeden.

Świadectwa wyjścia z homoseksualizmu są niemile widziane w społeczeństwie regularnie zatruwanym przez pseudotęczowy wirus.

Tekst: Mikołaj Brzyski

Idź do oryginalnego materiału