

Po Nysie i Głuchołazach konsultacje społeczne w sprawie programu redukcji ryzyka powodziowego w zlewni Nysy Kłodzkiej zorganizowano dziś w Lewinie Brzeskim. W spotkaniu wzięli udział przedstawiciele władz samorządowych, Wód Polskich oraz autor koncepcji, prof. Janusz Zaleski. Zwrócono uwagę na znaczenie budowy zbiornika w Kamieńcu Ząbkowickim oraz konieczność inwestycji w zniszczone wały przeciwpowodziowe. Poruszono także kwestię możliwości przeniesienia mieszkańców Wronowa w bezpieczne miejsce.
– Na terenie gminy Lewin Brzeski istotne są prace związane z regulacją i podniesieniem korony wałów, ich uszczelnienie, zakończenie ulgi powodziowej na wysokości Skorogoszczy i Wronowa. Konieczna jest też budowa dodatkowego zbiornika na rzece, aby wyeliminować zrzuty większe niż 600 metrów sześciennych. Mam tu na myśli Kamieniec Ząbkowicki, plus dodatkowe zbiorniki w górach i lasach – informuje Artur Kotara, burmistrz Lewina Brzeskiego.
– Wronów jest miejscowością, która jest nie tylko od Nysy Kłodzkiej zalewana, ale też w momencie, kiedy jest tak zwana cofka na Odrze. Nie planujemy żadnych działań, tylko wywołujemy dyskusję publiczną na temat, tego, czy nie przenieść całej miejscowości w bezpieczne miejsce, aby po raz kolejny nie dopuścić do zalania domów. Tam trudno jest zaproponować inną ochronę przed powodzią. Możliwy jest jakiś wał okrężny, ale to też zwykle budzi opór społeczny, a nie jest stuprocentowym zabezpieczeniem dla mieszkańców. Tu chodzi o rozwiązania na stałe – wyjaśnia prof. Janusz Zaleski, dyrektor projektu ochrony przed powodzią w dorzeczu Odry i Wisły.
– Podejrzewam, iż część mieszkańców Wronowa byłaby skłonna się wyprowadzić, tak wynika z rozmów. Przeważnie mówią to młodzi. Starsi w większości znów przeprowadzają remonty. Sam nie zacząłem jeszcze remontować, poczekam na rozwój sytuacji, ze nie okazało się, ze wyremontuję, a tu każą mi się wyprowadzić – mówi jeden z mieszkańców Wronowa.
– Z pewnością niezbędna jest naprawa wałów, one były w złym stanie, przekonaliśmy się o tym już trakcie pierwszych dni powodzi. Myślę, iż w dłuższej perspektywie powinny one zostać zbudowane na nowo, w jakiejś lepszej technologii – uważa mieszkaniec Kantorowic.
– Inwestycje w zabezpieczenia przeciwpowodziowe są konieczne. Patrząc na tragedie mieszkańców gminy Lewin Brzeski, ale nie tylko, bo powódź dotknęła wiele miejscowości, temat za bardzo ucichł. Obawiam się, iż pomimo tych starań, które na obecną chwilę są podejmowane, to wszystko nie jest wystarczające i dramat powodzi się powtórzy – dodaje inny uczestnik konsultacji.
Wartość inwestycji ujętych w programie szacowana jest na 4-5 miliardów złotych. Aby sfinansować działania konieczne będzie zapewnienie pieniędzy zarówno w budżecie państwa, jak i środków zewnętrznych, jak chociażby unijnych, czy pożyczek instytucji finansowych. Zadania mogą być realizowane w perspektywie najbliższych kilku lat.
Dodajmy, iż 11 marca konsultacje odbędą się w Stroniu Śląskim, a dzień później w Lądku Zdroju. Ze szczegółami programu redukcji ryzyka powodziowego w zlewni Nysy Kłodzkiej można zapoznać się na stronie internetowej Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej we Wrocławiu: https://www.gov.pl/web/wody-polskie-wroclaw/program-dla-nysy-klodzkiej. Tam też znaleźć można formularz do składania uwag. Wnioski można składać do końca marca.
Artur Kotara, Janusz Zalewski, uczestnicy konsultacji:
Autor: Anna Kurc





