Lekarze krytykują rozporządzenie Ministerstwa Zdrowia. Chodzi o pigułkę „dzień po”

news.5v.pl 1 tydzień temu

Lekarzom nie podoba się przede wszystkim to, iż inne przepisy mają obowiązywać w przypadku wystawiania recepty na pigułkę „dzień po” w gabinecie lekarskim, a inne w aptekach. Na mocy rozporządzenia Ministerstwa Zdrowia, które ma wejść w życie w maju, to właśnie już nie tylko lekarze, ale również farmaceuci będą mogli wystawić taką receptę.

Chodzi o przepis, który stanowi, iż w przypadku osób niepełnoletnich farmaceuta nie będzie potrzebował zgody rodzica lub opiekuna prawnego, by wystawić receptę na pigułkę „dzień po”. Inaczej jest w przypadku lekarza lub położnej, którzy takiej zgody będą potrzebowali.

— Wyobrażam sobie sytuację, w której 15-latka przyjdzie po pigułkę „dzień po” bez zgody rodzica, później rodzic wywiedzie roszczenie, iż zgody nie było, a udzielono świadczenia medycznego. Nie chcemy sytuacji, kiedy 15-latka zgłosi się do apteki, a farmaceuta, zamiast rozmawiać z nią o lekarstwie, będzie rozmyślał, czy nie naraża się na roszczenia, to absurd — twierdzi w rozmowie z RMF FM prezes Naczelnej Izby Lekarskiej Łukasz Jankowski.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Spór o tabletkę „dzień po”. Jest decyzja ministerstwa

3 kwietnia Ministerstwo Zdrowia skierowało do konsultacji publicznych projekt rozporządzenia dotyczący dostępu do antykoncepcji awaryjnej tzw. tabletki „dzień po”. Projekt rozporządzenia zakłada dostępność antykoncepcji awaryjnej dla osób powyżej 15. roku życia, po przeprowadzeniu stosownego wywiadu.

Sejm 22 lutego uchwalił nowelizację Prawa farmaceutycznego. Projekt ustawy zakładał dostępność bez recepty antykoncepcji awaryjnej na bazie octanu uliprystalu (EllaOne) dla osób powyżej 15 lat. Senat przyjął ustawę bez poprawek 6 marca, a 8 marca trafiła ona do prezydenta. Miał on 21 dni na jej podpisanie, zawetowanie lub skierowanie do Trybunału Konstytucyjnego.

Tuż przed Wielkanocą, w piątek 29 marca prezydent zawetował ustawę. Na ten ruch zareagował rząd. Donald Tusk napisał, iż wdrożony będzie „plan B”.

Wcześniej o tym, na czym polega plan B, mówiła ministra zdrowia. — Mamy gotowy plan B. Polega on na tym, iż farmaceuta będzie mógł na podstawie konsultacji wystawić apteczną receptę i wydać kobiecie tabletkę. Rozporządzenie będzie odwoływać się do ustawy o świadczeniach zdrowotnych finansowanych ze środków publicznych i ustawy o zawodzie farmaceuty. Obiecałam, iż pigułka będzie dostępna 1 maja, i tego słowa postaram się dotrzymać — zapewniła Izabela Leszczyna.

Idź do oryginalnego materiału