Puszki, lodówki, odpady budowlane i beczki z ropą – tak od lat wygląda rejon rzeki Prądnik na północy Krakowa. Teraz ma się to zmienić. Wody Polskie właśnie podpisały porozumienia z czterema gminami, przez które przepływa rzeka. Wspólnym celem jest montaż łapaczy śmieci. Po latach apeli i akcji społecznych rusza pilotażowy program, który ma zatrzymać odpady zanim dopłyną do miasta.
Rzeka Prądnik, znana w dolnym biegu jako Białucha, to jeden z najważniejszych cieków wodnych północnej Małopolski. Jej źródła znajdują się w Ojcowskim Parku Narodowym, a nurt prowadzi przez gminy Sułoszowa, Skała, Wielka Wieś, Zielonki i Kraków. Choć rzeka niesie ze sobą walory przyrodnicze i turystyczne, od lat jest także nośnikiem śmieci. I to w dosłownym znaczeniu.
– Regularnie znajdujemy tam worki z odpadami z gospodarstw domowych. Są puszki, butelki, ale też wózki, lodówki, a choćby pianki montażowe czy beczki po środkach ochrony roślin. Niektórzy tłumaczą, iż wrzucają śmieci do rzeki, bo ona je „zabierze” – relacjonował Paweł Chodkiewicz ze Strażników Rzek WWF, organizacji od lat alarmującej o katastrofalnym stanie czystości Prądnika.
Zanieczyszczenia zbierają się na całej długości cieku, ale największe ich stężenie obserwowane jest w Krakowie, gdzie śmieci spływają z całego zlewniowego obszaru górnego Prądnika. Problem pogłębiają roztopy i intensywne opady – wtedy rzeka staje się niemal taśmociągiem dla plastiku i odpadów wielkogabarytowych.
W ostatnich miesiącach Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej we współpracy z krakowskim zainstalował fotopułapki – urządzenia mające służyć zarówno identyfikacji sprawców nielegalnego zaśmiecania, jak i prewencyjnemu odstraszaniu. Kamery mają pracować m.in. w rejonach dzikich wysypisk i najbardziej zanieczyszczonych dopływów.
Równolegle, RZGW przygotowywał projekt znacznie bardziej technicznego i systemowego rozwiązania – łapaczy śmieci montowanych w nurcie rzeki. Dziś wiadomo już, iż plan wchodzi w fazę realizacji.
3 lipca 2025 roku Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Krakowie podpisał oficjalne porozumienia z czterema gminami: Sułoszową, Skałą, Wielką Wsią i Zielonkami. Dokumenty regulują zasady współpracy w ramach pilotażowego programu montażu łapaczy na rzece Prądnik.
Za montaż urządzeń odpowiedzialne będą Wody Polskie, ale obowiązek systematycznego opróżniania i odbioru odpadów spadnie na samorządy. Każda gmina ma zająć się „swoim” odcinkiem rzeki – łapacze zostaną zainstalowane przy granicach administracyjnych, co pozwoli zidentyfikować źródło zanieczyszczeń i ograniczyć spory kompetencyjne.
Montaż łapaczy w korycie Prądnika to pierwszy tego typu program w dorzeczu rzeki i jeden z pierwszych w całej Małopolsce. System działa już z sukcesem m.in. w gminie Krzeszowice, gdzie podobne rozwiązania pozwoliły znacząco ograniczyć ilość odpadów trafiających do Rudawy.
Według deklaracji, montaż urządzeń rozpocznie się jeszcze latem 2025 roku, a pierwsze efekty mają być widoczne już jesienią. Łapacze będą konstrukcjami pływającymi lub półzatopionymi, które fizycznie zatrzymują odpady niesione z nurtem wody. Ich obecność ma również wartość edukacyjną i społeczną – będzie widocznym znakiem, ile śmieci „produkujemy” w naszym bezpośrednim otoczeniu.