Lądek-Zdrój. Projekt odkupienia ruin dawnego kościoła ewangelickiego od prywatnego właściciela i ich zagospodarowanie poprzez remont wieży, przekształcenie jej w wieżę widokową oraz przykrycie pozostałej bryły szklanym dachem, na wzór kościoła w czeskim Neratovie, jest w pełni uzasadniony z perspektywy społecznej, kulturowej, turystycznej i ekonomicznej – twierdzą radni.
Ruiny w centrum miasta straszą od prawie 30 lat. Ich dalsza degradacja grozi nieodwracalną utratą wartościowego obiektu o unikatowej architekturze. Problem w tym, czy zniszczoną przez powódź gminę stać na taką ekstrawagancję? Paweł Latos zapytał wprost: Czy jakieś fundusze są zabezpieczone po zakupie obiektu na całą realizację inwestycji?
Odpowiedział mu Sebastian Łukasiewicz, przewodniczący Rady Miasta.
Chcemy, żeby burmistrz zamiast budować wieżę na Dzielcu za 3 mln zł, przeznaczył te środki na kościół
– stwierdził Łukasiewicz.
Wielu mieszkańców gminy Lądek-Zdrój taka dyskusja w ogóle się nie podoba.
Nasi radni są chyba oderwaniu od rzeczywistości. Czy nie widzą, ile jest do zrobienia po powodzi? Ile jest zniszczonych budynków, ulic i mostów? - denerwował się jeden z mieszkańców, który zadzwonił do naszej redakcji. A oni marzą o szklanych dachach – spuentował.