Dzięki temu – jak podaje „Fakt” – kontrole ZUS „mają być jeszcze bardziej wnikliwe”. Powód? Traktowanie L4 jako przedłużenia urlopu lub dodatkowych dni wolnych na prywatne sprawy.Autorzy projektu chcą zastopować nadużyciaW ubiegłym roku ZUS skontrolował 486,4 tys. osób na L4. I zakwestionował 36,6 tys. zwolnień lekarskich – informował w posumowaniu 2024 roku Wojciech Dąbrówka, rzecznik ZUS. Zrobił to z różnych powodów. Na przykład „chorzy” w czasie zwolnienia wyjeżdżali na wakacje, organizowali wesela albo remontowali domy. PRZECZYTAJ TEŻ: Jadowity wąż wyszedł z kryjówki. W lesie możesz spotkać żmiję zygzakowatąW wyniku tych działań od budżetu państwa wróciło blisko 53 mln zł wypłaconych zasiłków chorobowych. Dodatkowo ponad 112 tys. osób obniżył wysokość tych świadczeń na kwotę blisko 207 mln zł. Stąd rządowy pomysł na wprowadzenie zmian do przepisów o zwolnieniach lekarskich. Według dziennika chodzi o nowe uprawnienia, jakie mają dostać inspektorzy ZUS podczas kontroli.W ocenie Juranda Dropa, wiceministra finansów, propozycje ministerstwa propozycje idą jednak zbyt daleko. To mogliby inspektorzy ZUS w trakcie kontroliJakie zatem uprawnienia zyskaliby po zmianie inspektorzy ZUS? Według projektu mogliby:przebywać i poruszać się w miejscu przeprowadzania kontroli, w tym także w mieszkaniu osoby kontrolowanej,legitymować osoby przebywające w miejscu kontroli, żeby ustalić ich tożsamość, w tym domowników i osoby postronneżądać wyjaśnień od osoby kontrolowanej i osób przebywających w miejscu kontroli. Nowe przepisy – dodajmy – nie przewidują ich prawa do odmowy udzielania wyjaśnień.PRZECZYTAJ: O ile wzrosną emerytury i renty? Rzecznik ZUS w województwie lubelskim odpowiadaTakich uprawnień nie mają choćby organy ściganiaDo tych propozycji odniosło się Ministerstwo Finansów w uwagach do projektu ustawy. „Taki zakres projektowanych uprawnień kontrolerów ZUS nie znajduje odzwierciedlenia w uprawnieniach innych przedstawicieli organów publicznych, w tym – choćby funkcjonariuszy organów ścigania" – podkreślił cytowany przez „Fakt” wiceminister finansów. Zdaniem Juranda Dropa te propozycje idą zbyt daleko. Chociaż – jak zaznacza – popiera zmiany, które zmierzają do przeciwdziałania nadużyciom L4. Po tych uwagach Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Socjalnej zapewniło, iż złagodzi zapisy w projekcie ustawy.News4Media/fot. Canva