Mimo iż szef PKW odpowiedział wczoraj ministrowi finansów, który dzień wcześniej wystąpił do niej o wykładnię niejednoznacznej i wewnętrznie sprzecznej, jego zdaniem, decyzji ws. sprawozdania finansowego PiS z kampanii wyborczej 2023 r., to ta odpowiedź ani trochę nie przyczyniła się do wyjaśnienia sytuacji.
Przeciwnie — czwartkowe (9 stycznia) pismo Sylwestra Marciniaka do Andrzeja Domańskiego tylko zaogniła spór, a pieniądze dla PiS są w dalszym ciągu zablokowane.
Szef PKW: To, co jest jasne, nie podlega interpretacji
Minister finansów Andrzej Domański wysłał w środę (8 stycznia) do PKW pismo dotyczące uchwały, w której PKW zatwierdziła sprawozdanie finansowe komitetu wyborczego PiS z parlamentarnej kampanii wyborczej w 2023 r. Zwrócił się w nim do PKW o „dokonanie wykładni uchwały, czyli wyjaśnienie wątpliwości, co do jej treści”.
W błyskawicznie udzielonej ministrowi odpowiedzi przewodniczący PKW Sylwester Marciniak zwrócił się do szefa resortu finansów „z uprzejmą prośbą o niezwłoczne wskazanie podstawy prawnej wniosku o wykładnię grudniowej uchwały PKW”. „Oczywiście może Pan Minister skorzystać z opinii ekspertów prawnych, w tym także byłych i obecnych członków PKW” — dodał odnosząc się do osób wymienionych w środowym oświadczeniu ministra Domańskiego.
Podstawą decyzji PKW Kodeks wyborczy
Marciniak podkreślił także, iż podstawą grudniowej uchwały PKW jest Kodeks wyborczy, który stanowi, iż „jeżeli Sąd Najwyższy albo sąd okręgowy uzna skargę, o której mowa w §1, lub odwołanie, o którym mowa w §5, pełnomocnika finansowego za zasadne, odpowiednio Państwowa Komisja Wyborcza albo komisarz wyborczy niezwłocznie postanawia o przyjęciu sprawozdania finansowego”.
“Tym samym w tej sprawie znajduje zastosowanie wielokrotnie analizowana w orzecznictwie i doktrynie paremia prawnicza: clara non sunt interpretanda (to, co jest jasne, nie podlega interpretacji)” — podkreślił szef PKW.
Marciniak podkreślił przy tym, iż szef resortu finansów „nie jest stroną ani uczestnikiem postępowania w sprawie przyjęcia lub odmowy przyjęcia sprawozdania finansowego komitetu wyborczego”. Do swojego pisma—odpowiedzi dołączył też protokół z posiedzenia Państwowej Komisji Wyborczej z 30 grudnia zeszłego roku.
Marciniak też broni urzędników
Szef PKW podkreślił ponadto, iż jako sędzia orzekający od niemal 30 lat w sprawach podatkowych był i jest „pełen uznania dla pasji i zaangażowania ze strony często niedocenianych pracowników aparatu skarbowego”.
Zapewnił przy tym, iż przyłącza się do apelu o zaprzestanie ataków, o których napisał w swoim w oświadczeniu minister Domański. „Przy czym wskazuję, iż takie ataki czynione są niestety także na członków Państwowej Komisji Wyborczej, jak i pracowników Krajowego Biura Wyborczego, czemu ze swej strony również się stanowczo sprzeciwiam“ — napisał sędzia Marciniak w czwartkowym piśmie.