Mateusz Morawiecki zepsuł medialny obraz dzisiejszego kongresu PiS. Zamiast manifestacji partyjnej jedności, którą wykorzystałaby propaganda, cała Polska zobaczyła byłego premiera który plótł trzy po trzy. Dosłownie.
| Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
– Mamy plan, jak powrócić do władzy. Najbliższym etapem tego planu są wybory prezydenckie – zaznaczył Morawiecki
– Pojadę w ciągu 1000 dni na zaproszenie każdego z was, do każdej gminy, do każdego miasta, miasteczka, na zaproszenie każdej uczelni z wykładem. Będę walczył w internecie, telewizji i radiu, na YouTube, Facebooku, X, Instagramie, TikToku. Będę walczył w Brukseli, w Nowym Jorku. Nie możemy im dać ani jednego dnia spokoju, wytchnienia – dodał polityk.
Nic dziwnego, iż po jego przemowie na zapanowało nerwowe milczenie. Bo jak inaczej zareagować na takie słowa? Przecież to przyznanie się, do tego iż Morawiecki (a i prawdopodobnie Kaczyński) nie mają już żadnego pomysłu na polską politykę. Będę tylko nawiedzać Polskę opowiadając androny i miotając bezsilne groźby.

1 rok temu













