2 dni temu
Wygląda na to, iż rynek budownictwa mieszkaniowego w naszym kraju czeka prawdziwa rewolucja. Sejm przyjął ustawę, która oficjalnie zlikwiduje ogólnopolski obowiązek budowy półtora miejsca parkingowego na jedno mieszkanie, a w przypadku zabudowy śródmiejskiej - co najmniej jednego miejsca postojowego. Podpisał ją były prezydent Andrzej Duda w ostatni dzień urzędowania.
REKLAMA
Zobacz wideo Część środków unijnych jest przepalana, ale to nie dyskwalifikuje KPO
Brak miejsc parkingowych przy blokach. Ustawa została podpisana
Kierowcy już od kilku lat mają duży problem z parkowaniem swoich samochodów. Większość miast regularnie powiększa strefy płatnego parkowania, a na osiedlach pojawia się coraz więcej aut, przez co zaczyna brakować miejsc. Wygląda na to, iż już niebawem sytuacja stanie się jeszcze bardziej skomplikowana. Wszystko przez ustawę o zmianie ustawy o społecznych formach rozwoju mieszkalnictwa oraz niektórych innych ustaw, która wejdzie w życie 21 sierpnia 2025 roku. Jedną z podstawowych zmian będzie zniesienie obowiązku zapewnienia minimum półtora miejsca parkingowego na mieszkanie w bloku oraz co najmniej jednego miejsca postojowego w gęstszej zabudowie śródmiejskiej. To sprawi, iż deweloperzy otrzymają szansę stawiania bloków bez parkingów. Jak wskazuje portal legaartis.pl, od tej pory o minimalnej liczbie miejsc parkingowych będą decydować lokalne rady gmin w miejscowych planach zagospodarowania przestrzennego lub w decyzjach o warunkach zabudowy.
Sprawdź również: PSZOK-i czeka rewolucja. Wyrzucone rzeczy trafią z powrotem w ręce mieszkańców
Jak wyjaśnia serwis Infor, w praktyce oznacza to, iż jeżeli rada gminy uzna, iż dla danej inwestycji mieszkaniowej, z powodów wymienionych w ustawie, nie są wymagane miejsca postojowe, ta będzie mogła powstać bez parkingu dla mieszkańców.
Zmiana przepisów dotyczących miejsc parkingowych. Sejm zadecydował
Z uzasadnienia projektu ustawy wynika, iż nowelizacja "jest spójna z wprowadzanymi przez gminy rozwiązaniami na rzecz zwiększania ruchu pieszego i rowerowego, w tym w obszarach śródmiejskich". Jej celem jest zaś większa elastyczność przy planowaniu inwestycji mieszkaniowej, z uwzględnieniem "lokalizacji terenu inwestycji, stopnia rozwoju transportu publicznego czy sieci dróg rowerowych". Decyzja o podpisaniu ustawy spotkała się jednak ze sporą dawką krytyki. Zdaniem niektórych to może zwiększyć obecność tak zwanej patodeweloperki na polskim rynku.
Niestety dzisiaj w Sejmie wygrało lobby deweloperskie, a nie Polacy
- skomentował poseł Polski 2050, Rafał Komarewicz, cytowany przez legaartis.pl.
Źródła: legaartis.pl, infor.pl, gazetaprawna.pl
Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
