Kukiz się zagalopował. Przeprosi Tuska?

2 lat temu

Najnowszy koalicjant Prawa i Sprawiedliwości, czyli Paweł Kukiz robi co może, by udowodnić swoją przydatność dla Kaczyńskiego. Były muzyk doskonale wie, iż tylko to może zapewnić mu dalszą parlamentarną egzystencję. Po Kukiz’15 bowiem nie ma już śladu.

Swoją partyjną gorliwość Kukiz pokazuje w najprostszy sposób: atakując Donalda Tuska.

– Trzeba być przede wszystkim etycznym bandytą, żeby zarzucać partii, którą kieruje człowiek, który stracił najbliższą osobę w Smoleńsku i gdzie wiele jest tropów wskazujących na jakieś tam choćby zaniechanie Rosji, żeby on korzystał z pomocy Rosji przy objęciu władzy. Trzeba być po prostu etycznym bandytą, żeby Kaczyńskiemu, mówię tutaj o Tusku, żeby zarzucać. Trzeba być etycznym bandytą, żeby tego typu teorie głosić, iż facet, który stracił najbliższą osobę w Smoleńsku, gdzie istnieje jakiś wątek rosyjski, korzysta z pomocy Rosji przy objęciu władzy. A on potem jest zdziwiony, iż się jego syna pokazuje z torebką z Biedronki i on mówi, iż to jest bandytyzm – przekonuje Kukiz.

Zapominając tylko dodać, iż ewidentna próba politycznego zniszczenia Tuska, do której wykorzystuje się fałszywe zeznania, naprawdę jest bandytyzmem. A biorąc pod uwagę, iż zamieszano w to jego syna, to świadczy to o prawdziwym bandytyzmie.

Idź do oryginalnego materiału