Kto z PiS był rosyjskim łącznikiem? Tropy wiodą m.in. do Morawieckiego

2 lat temu

Nieżyjący Kornel Morawiecki prowadził bardzo aktywną politykę międzynarodową i miał kontakty z ludźmi, którzy przyjeżdżali do Polski z kraju bloku wschodniego. Warto przyjrzeć się jego środowisku i ludziom, którzy go otaczali, bo mogą znajdować się tam ślady po działalności rosyjskich służb specjalnych.

Pieniądze i władza uderzają do głowy ludziom słabym i niezdolnym do oparcia się pokusom. Kornel Morawiecki mówił publicznie wprost o tym, iż należy myśleć o Rosji jako o sojuszniku dla Polski. Miał też szerokie kontakty, w tym z ludźmi którzy przyjeżdżali z państw na wschód od Polski. Czy to ślady rosyjskiej pajęczyny, która oplotła Polskę?

Rosja bardzo dokładnie zabezpieczyła swoje interesy i ulokowała w naszym kraju nie tylko agenturę, ale też korzystając z mechanizmu wymuszenia i korupcji mogła przejąć kontrolę nad dużą ilością polityków. Chociaż nie ma na to jeszcze dowodów, to mamy poszlaki, w postaci decyzji przypominających kopię tego co dzieje się w putinowskiej Rosji: ostre prawo antyaborcyjne, antyunijna retoryka, wysyłanie na kobiety policjantów z metalowymi pałkami, potężny import węgla z Rosji (Kaczyński sfinansował Putinowi inwazję na Ukrainę).

Morawiecki mógł być elementem tej układanki, bo Rosjanie mają na jego syna taśmy – których treści przecież nie ujawniono. Czy są używane jako element szantażu?

Idź do oryginalnego materiału