Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski - ocenzurowany artykuł

solidarni2010.pl 8 miesięcy temu
Felietony
Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski - ocenzurowany artykuł
data:11 stycznia 2024 Redaktor: Redakcja

Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski - Żywa historia, wydana w Krakowie w 2016 roku.

[...] Z kolei Przemysław Żurawski vel Grajewski, namaszczony na ministra spraw zagranicznych w wirtualnym rządzie prof. Piotra Glińskiego, wprost twierdził, iż uchwała sejmu o ludobójstwie na Kresach jest jakoby - uwaga! - sprzeczna z polską racją stanu. Pełna żenada.
(...) Przykładem jest ocenzurowanie polemiki prof. dr hab. Bogusława Pazia ze wspomnianym Żurawskim. Że nie wspomnę o ideologicznych komentarzach wypisywanych pod moimi artykułami przez redaktora naczelnego Tomasza Sakiewicza czy o dwukrotnym zablokowaniu mojego felietonu, który pt. Banderowcy w nowym rządzie Ukrainy jest jednym z rozdziałów niniejszej publikacji. Środowisko tego pisma, w tym Katarzyna Hejke, Jerzy Targalski i Marcin Wolski (obaj ostatni to byli członkowie PZPR ), sformułowali choćby tezę, którą można sprowadzić do słów " lepsza Ukraina banderowska niż sowiecka". Aż strach się bać. (...) Każdy, kto uważa inaczej jest obrzucany inwektywami typu "ruski agent", "agent wpływu", "zdrajca" czy "pożyteczny idiota".
Banderowcy w nowym rządzie Ukrainy
Przyznanie nacjonalistom ważnych stanowisk państwowych niczego Ukrainie dobrego nie wróży.
Ci, co chcieli Ukrainę sowiecką zastąpić banderowską mogą odczuwać satysfakcję, bo wśród nowych ministrów ukraińskich znalazło się kilku czcicieli UPA.
Pierwszy z nich to Arsenij Jaceniuk, premier. Jako prezes Fundacji Open Ukraina realizował on program „Wspólna historia - wspólna przyszłość”, w ramach którego we wschodniej Ukrainie promował UPA.
Drugi z nich to Ołeksander Sycz, wicepremier, rodem z Wołynia. Jako historyk zajmuje się badaniami nad życiem Stepana Łenkawskiego, głównego ideologa OUN, autora Dekalogu ukraińskiego nacjonalisty. W 2011 r. uczestniczył w hucznych obchodach sto drugiej rocznicy urodzin Bandery. Jak pisał Eugeniusz Tuzow-Lubański, dziennikarz z Kijowa, nazwał on wówczas region karpacki „banderowską krainą”, a radnych samorządów regionu wzywał do stania się „duchowymi i urzędowymi banderowcami”.
Trzeci z nich, to Borys Tarasiuk, wicepremier ds. integracji z UE (w ostatniej chwili wycofał się). Przez lata pracował w dyplomacji radzieckiej (m.in. w Nowym Yorku). Na takim stanowisku trzeba było być albo agentem KGB, albo osobą przez nie akceptowaną. Później był instruktorem Komitetu Centralnego Komunistycznej Partii Ukrainy.
Z kolei w 2007 r., w sześćdziesiątą piątą rocznicę powstania UPA wezwała prezydenta Wiktora Juszczenkę do uznania tej zbrodniczej organizacji za stronę walczącą o niepodległość.
Czwarty to Andrij Mochnyk, minister środowiska, aktywny polityk „Swobody”. W 2009 r. wraz Ołehem Tiahnybokiem i Ołeksandrem Syczem zwracał się do prezydenta o nadanie Banderze tytułu bohatera narodowego. Rok później miałem wątpliwą przyjemność poznać go osobiście, gdy jako „sotnik” bojówki zerwał konferencję prasową w Kijowie, poświęconą zagładzie Polaków, Ormian i Żydów. I co ten bojówkarz ma wspólnego z ekologią?
Piąte to lhor Szwajka, minister rolnictwa, poseł „Swobody”. Osobną sprawą jest wprowadzenie do rządu ludzi ze skrajnego „Prawego Sektora”, naśladującego UPA. Przyznanie nacjonalistom ważnych stanowisk państwowych niczego Ukrainie dobrego nie wróży. Poza tym, będą oni bardziej zajmować się stawianiem kolejnych pomników UPA i SS „Galizien” niż ratowaniem upadających fabryk.
Na koniec dobra wiadomość z Polski. Przyjęto dymisję złożoną przez wojewodę lubelską Jolantę Szołno - Koguc, która między innymi ocenzurowała napis na pomniku w Lublinie, poświęconym ofiarom ludobójstwa na Kresach. Innych urzędników, którzy boją się prawdy, zachęcam, aby zrobili to samo.
Niniejszy tekst został dwukrotnie zdjęty przez cenzurę redakcyjną w „Gazecie Polskiej”.
(ks. Tadeusz Isakowicz - Zaleski Żywa historia)
Idź do oryginalnego materiału