Koszmar na pokładzie samolotu. Nie działała żadna z toalet

2 godzin temu

Podczas lotu z Bali do Brisbane rozegrał się koszmar. Awarii uległy wszystkie toalety. Pasażerowie nie mogli korzystać z nich przez kilka godzin. Ponadto z jednej z nich zaczęła wydobywać się nieprzyjemnie pachnąca ciecz.

Pasażerowie lotu linii lotniczych Virgin Australia z Bali do Brisbane przeżyli prawdziwy koszmar. W czwartek, 28 sierpnia, na pokładzie doszło do awarii wszystkich trzech toalet.

ZOBACZ: Samolot z szefową KE miał problemy przy lądowaniu. Rosja zakłóciła sygnał GPS

Jeszcze przed startem jedna z toalet w Boeingu 737 Max 8 była wyłączona z użytku. Ze względu na ograniczone wsparcie techniczne na lotnisku w Denpasar załoga lotu zdecydowała się mimo wszystko wystartować.

Krótko po starcie awarii uległy dwie pozostałe toalety. Przez blisko dwie z sześciu godzin podróży pasażerowie nie mogli korzystać z łazienki.

Wielka awaria na pokładzie samolotu. Pasażerowie musieli wyciągnąć butelki

Jeden z pasażerów zrelacjonował portalowi The Australian, iż personel pokładowy polecił podróżnym, by załatwili swoje potrzeby fizjologiczne do butelek. Na domiar złego z jednej z niedziałających toalet zaczęła wydobywać się ciecz, co wywołało nieprzyjemny zapach na pokładzie.

ZOBACZ: Katastrofa samolotu Air India. Pojawiła się zaskakująca teoria

Rzecznik linii lotniczych Virgin Australia potwierdził portalowi Independent, iż podczas lotu wystąpiły "problemy techniczne". Przeprosił pasażerów feralnego lotu i zapewnił, iż linia kontaktuje się z podróżnymi w celu przekazania voucherów o równowartości lotu z Bali, które mogą wykorzystać na następny lot. Przyczyny awarii są w trakcie wyjaśniania.

Jak przypomina Independent, to nie pierwszy raz, gdy problemy z toaletami paraliżują ruch lotniczy. W marcu samolot Air India z Chicago do Delhi musiał zawrócić po tym, jak osiem z dwunastu toalet zostało zatkanych m.in. przez wyrzucone worki foliowe i ubrania. Pasażerowie spędzili prawie 10 godzin w powietrzu zanim ostatecznie wylądowali z powrotem w Chicago.

WIDEO: Powitanie Alaksandra Łukaszenki w Chinach
Idź do oryginalnego materiału