Kordian Kolbiarz: w Nysie powiało nadzieją. Zalane peryferia, w centrum już w miarę sucho

6 dni temu

– Nasza sytuacja jest zdecydowanie lepsza niż wczoraj (16.09) – mówi Kordian Kolbiarz, burmistrz Nysy, choć do całkowitej stabilizacji jeszcze daleko. Wczoraj mieszkańcy heroicznym wręcz wysiłkiem nie dopuścili do przerwania wału przy moście Kościuszki. Pomagało też wojsko, ale to wysiłek nysan był najważniejszy – podkreśla Kordian Kolbiarz. – Fantastyczna praca mieszkańców, kilka tysięcy ludzi starszych, młodszych, kobiet, mężczyzn. Potem przyleciały dwa wojskowe helikoptery, które dopełniły pracy zrzucając na wyrwy tzw. big-bagi czyli duże płócienne worki wypełnione piaskiem – mówi dzisiejszy Poranny Gość Radia Doxa.

Obecnie mieszkańcy, także przy udziale wojska, starają się zniwelować dwie wyrwy w wałach. Jednak nie stanowią one takiego zagrożenia jak ta, którą likwidowali wczoraj. Drugim kluczowym warunkiem utrzymania i poprawy sytuacji w mieście jest nie dopuszczenie do większych zrzutów z Jeziora Nyskiego, niż 800 m3/sekundę. To mieszkańcom obiecał premier i szef Wód Polskich. jeżeli tak będzie, damy radę – podsumowuje burmistrz. Takie potrzeby nie będzie jeżeli nie pojawi się kolejna fala wezbraniowa.

Kordian Kolbiarz:

autor: DBK/SP

Idź do oryginalnego materiału