[See image gallery at rdn.pl] Niepozorny na co dzień, podczas intensywnych opadów deszczu potrafi zalać choćby osiem miejscowości, czyli ponad połowę gminy Gręboszów.
Kanał Hubenicki, który zbiera wody opadowe nie tylko z terenu gminy, ale także z sąsiedniego Żabna, niedługo zostanie przebudowany. To inwestycja, na którą mieszkańcy czekali od lat.
– Dla tych, którzy wielokrotnie patrzyli, jak ich pola i domy są zalewane, to kluczowa inwestycja – podkreślał w programie Słowo za Słowo wójt gminy Gręboszów Krzysztof Gil.
Samorząd Gręboszowa przejął Kanał Hubenicki od Wód Polskich i pozyskał dofinansowanie z Polskiego Ładu – niemal 8 milionów złotych.
Jak zapowiada wójt Krzysztof Gil, przebudowa jest coraz bliżej.
– Kończymy już prace projektowe na przebudowę tego odcinka kanału. Nie jest on spektakularny, bo ma niecałe dwa kilometry, ale to najbardziej newralgiczny fragment. Blokuje on dopływ do przepompowni, która ma ogromną wydajność – blisko 400 tys. litrów na minutę. Problem w tym, iż woda nie dopływa, przez co zalewanych jest choćby osiem miejscowości z piętnastu jakie są na terenie gminy.
Dodatkowym zagrożeniem jest położenie gminy na terenach równinnych, przez które przepływa Wisła oraz Dunajec. Również Kanał Hubenicki wielokrotnie udowodnił, jak potrafi być groźny.
W gminie Gręboszów wciąż żywe są wspomnienia z 2010 roku kiedy pod wodą znalazło się tu kilkaset hektarów, a kolejne lata przynosiły następne podtopienia.
Pierwsza łopata przy zabezpieczaniu Kanału Hubenickiego ma zostać wbita już w przyszłym roku, a całość prac potrwa maksymalnie dwa lata. Zakres robót obejmuje m.in.: poszerzenie kanału, przebudowę pięciu przepustów drogowych, zabezpieczenie dna i skarp przed osuwaniem, budowę drogi serwisowej, umożliwiającej bezproblemowy dojazd.
Po zakończeniu przebudowy mieszkańcy gminy Gręboszów będą mogli odetchnąć z ulgą. Wójt podkreśla, iż to dopiero jeden z etapów szerszych działań przeciwpowodziowych, ale najważniejszy dla bezpieczeństwa wielu rodzin.
Temat powodzi i zabezpieczeń przeciwpowodziowych w całej Polsce ciągle wraca w dyskusjach publicznych. Dziś mija dokładnie rok od dramatycznych wydarzeń w Stroniu Śląskim, gdzie przerwanie wałów spowodowało ogromne straty.