Coraz częściej pojawiają się głosy, iż dodatkowe emerytury — tzw. „trzynastka” i „czternastka” — mogą niedługo przejść do historii. Powodem są ogromne wydatki budżetowe i konieczność cięć, zwłaszcza w obliczu rosnących kosztów zbrojeń. Eksperci podpowiadają, iż w zamian seniorzy mogliby otrzymać zupełnie nowe świadczenie — bon zdrowotny.

Fot. Warszawa w Pigułce
Koniec gotówki do ręki? Tak wyglądałyby zmiany
Obecnie 13. emerytura wynosi około 1709 zł na rękę, a 14. emerytura to równowartość minimalnego świadczenia, czyli 1878,91 zł brutto. Wypłacane są wszystkim emerytom i rencistom, bez względu na to, czy świadczenie jest niskie, czy wysokie. To właśnie ta zasada „równego dodatku dla wszystkich” budzi coraz więcej kontrowersji.
Ekonomiści twierdzą, iż w obecnej sytuacji finansowej państwa utrzymanie obu dodatków może okazać się niemożliwe. Zamiast gotówki do ręki, proponują rozwiązanie, które miałoby realny wpływ na poprawę jakości życia seniorów — bon leczniczy.
Bon zdrowotny zamiast 13. i 14. emerytury
Zgodnie z propozycją ekspertów, bon miałby być przyznawany każdemu emerytowi raz w roku i mógłby być wykorzystany wyłącznie na cele medyczne. Seniorzy mogliby za jego pomocą opłacić prywatną wizytę u specjalisty, wykupić leki, sfinansować rehabilitację lub zakup sprzętu medycznego.
Zwolennicy tej koncepcji wskazują, iż taki system pozwoliłby kierować pieniądze tam, gdzie faktycznie są potrzebne — do tych, którzy zmagają się z problemami zdrowotnymi i długimi kolejkami w publicznej służbie zdrowia. Dodatkowo bon mógłby być impulsem do rozwoju prywatnych usług medycznych i opiekuńczych dla seniorów.
Seniorzy podzieleni. „Niech państwo nie decyduje za nas”
Nie wszyscy jednak patrzą na pomysł z entuzjazmem. Część seniorów obawia się, iż wprowadzenie bonu leczniczego ograniczy ich swobodę finansową. W przeciwieństwie do „trzynastki” czy „czternastki”, bon nie pozwalałby na dowolne wydanie pieniędzy – np. na opał, żywność czy rachunki.
Przeciwnicy ostrzegają też przed ryzykiem nadużyć oraz biurokracji. Ich zdaniem to państwo decydowałoby, kto i na co może wydać bon, co w praktyce może być trudne do kontrolowania i budzić poczucie niesprawiedliwości.
Czy 13. i 14. emerytura naprawdę znikną?
Na razie rząd nie potwierdził żadnych decyzji. Dyskusja trwa, a scenariusz likwidacji dodatkowych emerytur pozostaje jednym z możliwych rozwiązań w obliczu cięć budżetowych. Jedno jest pewne — temat wywołuje ogromne emocje, bo dla milionów seniorów 13. i 14. świadczenie to często jedyny sposób na spłatę długów, zakup opału lub opłacenie leków.
Co to oznacza dla czytelnika
Jeśli rząd zdecyduje się na likwidację 13. i 14. emerytury, seniorzy powinni przygotować się na zmianę sposobu wsparcia. Warto śledzić decyzje Ministerstwa Finansów i ZUS, by we właściwym momencie wiedzieć, jak złożyć wniosek o ewentualny bon zdrowotny — jeżeli ten pomysł faktycznie wejdzie w życie.