Koniec abonamentu RTV – rząd podał konkretną datę. Wszystko w rękach Nawrockiego

4 godzin temu

Wielkimi krokami zbliża się koniec abonamentu radiowo-telewizyjnego. Rząd ma jasny plan i konkretną datę uchwalenia nowej ustawy, która zlikwiduje tę opłatę raz na zawsze. Jednak sukces całej operacji zależy od jednej osoby – prezydenta Karola Nawrockiego.

Fot. Warszawa w Pigułce

Jak informuje portal Fakt, rząd chce do końca roku uchwalić ustawę medialną, która zakłada między innymi likwidację abonamentu radiowo-telewizyjnego. To ambitny plan, ale jego realizacja stoi pod znakiem zapytania. Kluczowa będzie reakcja prezydenta, który może zawetować ustawę i znacząco opóźnić cały proces.

Abonament RTV w liczbach – dlaczego trzeba go zlikwidować

Abonament radiowo-telewizyjny od lat jest postrzegany jako relikt przeszłości. Coraz mniej osób go płaci, a wpływy spadają z roku na rok. Liczby mówią same za siebie – jeszcze w 2005 roku do budżetu trafiało 900 mln złotych z tej opłaty, a w 2024 roku już tylko 620 mln złotych.

Obecnie abonament wynosi 8,70 zł miesięcznie za radioodbiornik oraz 27,30 zł za odbiornik telewizyjny lub zestaw radiowo-telewizyjny. W skali roku daje to odpowiednio 104,40 zł i 327,60 zł. Jednak według danych Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji za 2024 rok, tylko nieco ponad 38% gospodarstw domowych zarejestrowało swoje odbiorniki, z czego tylko 32% faktycznie płaci abonament.

Jak informuje portal Money.pl, przewodniczący sejmowej podkomisji ds. mediów i polityki audiowizualnej, Maciej Wróbel, podkreśla, iż likwidacja abonamentu RTV to konieczność wynikająca ze współczesnych zmian technologicznych. Współczesne urządzenia, takie jak telefony czy telewizory, są wykorzystywane nie tylko do oglądania telewizji, ale także do gier czy streamingu treści internetowych.

Dwa scenariusze finansowania mediów publicznych

Rząd rozważał dwa główne rozwiązania zastąpienia abonamentu. Pierwsze zakładało wprowadzenie powszechnej opłaty audiowizualnej, pobieranej automatycznie wraz z podatkiem PIT w wysokości około 100-108 złotych rocznie. Drugie przewidywało pełne finansowanie mediów publicznych z budżetu państwa.

Ostatecznie wybór padł na finansowanie z budżetu. Oznacza to, iż media publiczne mają otrzymywać stałą dotację w wysokości około 0,09% PKB, co stanowi około 3,7 miliarda złotych rocznie. To ogromna kwota, którą Minister Finansów Andrzej Domański musi znaleźć w budżecie państwa.

Portal Forsal.pl zwraca uwagę, iż według prognoz KRRiT na rok 2025 przewidywane wpływy z abonamentu mają wynieść 605 mln zł, z czego: Telewizja Polska S.A. otrzyma 51% (do 308,4 mln zł), Polskie Radio S.A. – 24,5% (do 148,3 mln zł), a spółki radiofonii regionalnej – 24,5% (do 148,3 mln zł).

Kluczowa rola prezydenta Nawrockiego

Jak podkreśla portal Telepolis.pl, największą przeszkodą może okazać się ewentualne weto prezydenta Karola Nawrockiego. Choć wyraził zainteresowanie treścią planowanej ustawy medialnej, nie zajął jeszcze oficjalnego stanowiska w sprawie reformy abonamentu.

Wiceminister kultury Maciej Wróbel w rozmowie z TOK FM powiedział, iż „przy tym tempie prac uważam, iż do końca roku jesteśmy w stanie ustawę przedłożyć panu prezydentowi”. Jednak dodał też, iż gdyby Karol Nawrocki zdecydował się na weto, „prace nad ustawą rozpoczęłyby się pewnie od początku”.

Rzecznik prezydenta elekta Rafał Leśkiewicz podkreślił, iż Karol Nawrocki jest „ciekawy rozwiązań nowej ustawy medialnej” ze względu na kwestie kompetencji prezydenta. W projekcie ustawy pojawia się bowiem zmiana formuły KRRiT na dziewięciu członków, z których trzech ma być mianowanych przez prezydenta.

Co grozi, jeżeli ustawa nie zostanie przyjęta

Jeśli prezydent Nawrocki zawetuje ustawę medialną, Polaków czekają drastyczne podwyżki abonamentu już w 2026 roku. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji już ustaliła nowe stawki tej opłaty na przyszły rok.

Jak informuje portal Dziennik.pl, od 1 stycznia 2026 roku opłata abonamentowa wzrośnie do 9,50 zł miesięcznie za radio (wzrost o ponad 9%) i 30,50 zł za telewizję lub zestaw radiowo-telewizyjny (wzrost o około 11%). W skali roku oznacza to wydatek odpowiednio 114 zł i 366 zł.

Portal Pacjenci.pl zwraca uwagę, iż wzrost opłat RTV szczególnie dotknie seniorów i osoby ubogie, dla których każda dodatkowa należność może oznaczać rezygnację z leczenia lub podstawowych zakupów. Dla wielu osób, zwłaszcza emerytów, dodatkowe koszty mogą stanowić poważny problem budżetowy.

Co to oznacza dla Ciebie?

Jeśli jesteś jedną z osób, które regularnie płacą abonament RTV, likwidacja tej opłaty oznacza oszczędność choćby 327,60 zł rocznie. To pieniądze, które możesz przeznaczyć na inne cele – rachunki, zakupy czy rozrywkę.

Jednak pamiętaj, iż do końca obowiązywania abonamentu przez cały czas musisz go opłacać. Poczta Polska, odpowiedzialna za egzekwowanie opłat, nie zwalnia tempa i rekrutuje nowych kontrolerów. Kontrole mogą być przeprowadzane w Twoim domu lub firmie w godzinach od 7:00 do 15:00 w każdy dzień roboczy.

Jeśli nie płacisz abonamentu, ale posiadasz telewizor lub radio, przez cały czas grożą Ci kary. Warto sprawdzić, czy nie kwalifikujesz się do zwolnienia z opłat – przysługuje ono m.in. osobom powyżej 75 lat, inwalidą wojennym czy emerytom, których świadczenie nie przekracza 50% przeciętnego wynagrodzenia.

Czy to koniec pewnej epoki?

Likwidacja abonamentu RTV to symboliczny koniec pewnej epoki w polskich mediach. System opłat abonamentowych funkcjonuje w Polsce od dekad, ale już dawno przestał być efektywny. Coraz więcej ludzi korzysta z platform streamingowych, internetu czy innych form rozrywki, omijając tradycyjne media.

Minister kultury Marta Cienkowska podkreśla, iż „chcemy, żeby media publiczne były w pełni finansowane z budżetu państwa, bo w ten sposób gwarantujemy im niezależność”. Nowa ustawa ma też implementować Europejski Akt o Wolności Mediów do polskiego prawa.

Portal Super Biznes informuje, iż wśród pozostałych zmian znalazły się likwidacja Rady Mediów Narodowych oraz zwiększenie liczby członków Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji do dziewięciu. Media publiczne mają być odpartyjnione, a zarządy wybierane w otwartych konkursach.

Alternatywy dla finansowania

Gdyby prezydent zawetował ustawę, rząd mógłby rozważyć powrót do koncepcji opłaty audiowizualnej. Ten system zakładałby automatyczne pobieranie około 108 złotych rocznie wraz z rozliczeniem podatkowym. Byłaby to opłata symboliczna w porównaniu z obecnym abonamentem, ale dotknęłaby wszystkich podatników.

Inną opcją jest częściowe finansowanie z budżetu z zachowaniem ograniczonej opłaty abonamentowej. Taki kompromis mógłby zmniejszyć obciążenie budżetu państwa, ale pozostawiłby problem egzekwowania opłat.

Kiedy poznamy ostateczne rozstrzygnięcie

Projekt ustawy medialnej ma trafić do Sejmu już we wrześniu lub październiku. jeżeli prace przebiegną sprawnie, na początku 2026 roku ustawa może trafić na biurko prezydenta Nawrockiego.

Jak zauważa portal Press.pl, „szanse na podpisanie ustawy medialnej przez prezydenta Karola Nawrockiego są równe zeru”. Obserwatorzy polityczni wskazują, iż nowy prezydent może nie chcieć popierać rozwiązań forsowanych przez obecny rząd.

Niezależnie od politycznych rozgrywek, abonament RTV i tak czeka rewolucja. Pytanie tylko, czy będzie to jego całkowita likwidacja, czy drastyczne podwyżki. Odpowiedź poznamy w najbliższych miesiącach, gdy rozstrzygnie się los projektu ustawy medialnej.

Idź do oryginalnego materiału