Ryszard Petru, ceniony ekonomista i znany polityk, zaproponował ostatnio zmiany w systemie świadczeń społecznych w Polsce, w tym modyfikacje programu 800 plus oraz dodatkowych emerytur – trzynastej i czternastej. Podobne głosy słychać też ze strony innych liderów opozycji. Coraz częściej podnoszony jest temat konieczności przemyślenia zasad przyznawania świadczeń, co ma odzwierciedlać zmieniającą się sytuację gospodarczą i społeczną. Co dalej ze świadczeniami?
Fot. Shutterstock
Propozycje zmian w programie 800 plus
Obecnie program 800 plus przyznaje świadczenie na każde dziecko, niezależnie od sytuacji finansowej rodziny. Petru postuluje zmianę tych zasad, proponując, by fundusze te trafiały wyłącznie do rodzin, które rzeczywiście tego potrzebują. W ten sposób pomoc miałaby trafić do rodzin o niższych dochodach, co pozwoliłoby ograniczyć finansowanie świadczeń dla osób o wysokich zarobkach, które nie potrzebują dodatkowego wsparcia. Jego zdaniem takie działanie pomogłoby w efektywniejszym wykorzystaniu budżetu przeznaczanego na pomoc społeczną.
Kolejną kwestią, na którą zwrócił uwagę Petru, jest aktywność zawodowa rodziców. Proponuje on, aby świadczenie przysługiwało tylko rodzinom, w których przynajmniej jeden rodzic pracuje. Jak argumentuje, warunek ten miałby na celu zachęcenie do podejmowania zatrudnienia i zwiększenia zaangażowania zawodowego w społeczeństwie. Zdaniem polityka, wspieranie wyłącznie pracujących rodzin przyniosłoby lepsze efekty w skali gospodarki narodowej, a także zmotywowałoby osoby bierne zawodowo do powrotu na rynek pracy. Petru zamierza także szukać sojuszników w Sejmie, aby złożyć odpowiedni projekt i przeforsować go na drodze legislacyjnej.
Reforma emerytur – zamiast trzynastki i czternastki wyższe świadczenia podstawowe
Polityk odniósł się także do kwestii dodatkowych emerytur, czyli trzynastej i czternastej, które są wypłacane seniorom jako coroczne bonusy. Petru proponuje, aby te jednorazowe świadczenia zastąpić stałym zwiększeniem miesięcznej emerytury. Jednym z jego pomysłów jest zniesienie podatku dochodowego od emerytur, co automatycznie podniosłoby wysokość świadczeń wypłacanych seniorom. Takie rozwiązanie miałoby zapewnić seniorom wyższy dochód na co dzień, zamiast oczekiwania na jednorazowy bonus w określonych miesiącach.
Jednak propozycja ta nie jest pozbawiona trudności. Ze względu na wprowadzoną przez rząd PiS kwotę wolną od podatku dochodowego w wysokości 30 tys. zł, większość seniorów o niskich dochodach już teraz nie płaci tego podatku. W efekcie zmiany zaproponowane przez Petru byłyby korzystne głównie dla emerytów o wyższych świadczeniach, którzy osiągają wyższe miesięczne dochody. Natomiast osoby otrzymujące minimalne lub niskie emerytury, które w tej chwili korzystają z 13. i 14. emerytury jako znaczącego wsparcia, mogłyby nie zauważyć realnej poprawy sytuacji finansowej. Dlatego polityk postuluje, aby jego pomysł był przemyślany pod kątem sprawiedliwości społecznej, co jest jednym z wyzwań dla dalszych dyskusji.
Kosiniak-Kamysz i jego spojrzenie na reformy emerytalne
Ryszard Petru nie jest jedynym politykiem, który widzi potrzebę przemyślenia systemu emerytalnego. Lider Polskiego Stronnictwa Ludowego, Władysław Kosiniak-Kamysz, również od dawna podkreśla, iż konieczne są reformy, które mogłyby poprawić sytuację seniorów. W zeszłym roku, jako minister obrony i wicepremier, zaproponował, aby zamiast dodatkowych emerytur, jak trzynastka i czternastka, wprowadzić emeryturę wolną od podatku. Kosiniak-Kamysz podkreślał, iż siła nabywcza emerytur znacznie spadła w ciągu ostatnich lat, a seniorzy zmagają się z rosnącymi kosztami życia. Według jego pomysłu emerytura bez podatku miałaby wartość odpowiadającą dodatkowym świadczeniom i stanowiłaby bardziej trwałe wsparcie.
Podczas wywiadu w Radio ZET Kosiniak-Kamysz podkreślił, iż jego zdaniem emeryci potrzebują stabilnego wzrostu swoich świadczeń, który nie będzie zależał od corocznych decyzji politycznych. Wyraził nadzieję, iż jego propozycja będzie częścią programu PSL, a także iż znajdzie poparcie wśród innych ugrupowań.
Stanowisko rządu
Obecnie rząd z dystansem podchodzi do propozycji reform w systemie świadczeń społecznych przedstawionych przez Ryszarda Petru i Władysława Kosiniaka-Kamysza. Władze zapewniają, iż aktualne programy będą kontynuowane, a przyznane już świadczenia nie zostaną cofnięte. Według rządu budżet państwa jest przygotowany na realizację programów takich jak 800 plus oraz dodatkowych emerytur, a zmiany nie są w tej chwili rozważane. Ministerstwa wskazują, iż stabilność budżetowa pozwala na dalsze finansowanie tych programów bez konieczności wprowadzania ograniczeń.
Choć Polska znajduje się pod nadzorem Unii Europejskiej w ramach procedury nadmiernego deficytu, rząd twierdzi, iż krajowa gospodarka jest w dobrym stanie i iż programy socjalne są zabezpieczone. Zapewniono, iż przyznane świadczenia pozostaną w mocy, a dodatkowe oszczędności czy zmiany strukturalne nie są w tej chwili konieczne.
Możliwe zmiany po 2026 roku
Eksperci zwracają jednak uwagę, iż w perspektywie długoterminowej, zmiany mogą być nieuniknione. Możliwe, iż propozycje reform, takie jak te postulowane przez Petru i Kosiniaka-Kamysza, staną się przedmiotem poważnych rozmów dopiero po 2026 roku. To istotny rok z kilku powodów: po pierwsze, w 2025 roku zaplanowane są wybory prezydenckie, które mogą wpłynąć na skład rządu i kierunki polityczne, w tym podejście do reform społecznych. Po drugie, od czerwca 2025 roku rusza nowy program 800 plus, co może chwilowo zablokować możliwość wprowadzania dodatkowych zmian. Po trzecie, budżet na 2025 rok został już zaplanowany i zabezpieczony, co oznacza, iż nie ma elastyczności, aby wprowadzić dodatkowe modyfikacje w tak krótkim czasie.
Eksperci wskazują, iż najbliższe lata będą najważniejsze dla oceny sytuacji gospodarczej Polski i ewentualnych potrzeb w zakresie reform świadczeń. W przypadku pogorszenia sytuacji finansowej lub gospodarczej, rząd może być zmuszony do przemyślenia obecnych programów, co jednak najprawdopodobniej nastąpi dopiero w 2026 roku.
Choć propozycje Petru i Kosiniaka-Kamysza są śmiałe, ich realizacja wymaga wielu analiz i konsultacji. Rząd nie chce w tej chwili wprowadzać żadnych radykalnych zmian, ale postępująca inflacja i rosnące koszty życia mogą w przyszłości wymusić bardziej skuteczne i spersonalizowane podejście do wsparcia seniorów i rodzin.