Kongres podliczył głosy. Donald Trump oficjalnie nowym prezydentem USA

1 dzień temu
Zdjęcie: Fot. REUTERS/Marco Bello


Amerykański Kongres ogłosił oficjalnie Donalda Trumpa nowym prezydentem USA. Senat i Izba Reprezentantów na wspólnej sesji podliczyli głosy elektorskie oddane w wyborach prezydenckich w listopadzie ubiegłego roku.
Kongres podliczył głosy: Członkowie obu izb amerykańskiego parlamentu spotkali się w poniedziałek 6 stycznia na wspólnej sesji, aby formalnie podliczyć głosy elektorskie z listopadowych wyborów prezydenckich. W ten sposób Donald Trump został formalnie uznany 47. prezydentem Stanów Zjednoczonych. Polityk urząd obejmie za dwa tygodnie, 20 stycznia. Posiedzeniu Kongresu przewodniczyła wiceprezydentka Kamala Harris, a kiedy liczono głosy, "panowała serdeczna i spokojna atmosfera" - podkreśla CNN.


REKLAMA


Rocznica szturmu na Kapitol: Kiedy cztery lata temu Donald Trump przegrał walkę o reelekcję, nie chciał pokojowo przekazać władzy. Trump bezpodstawnie twierdził, iż wybory zostały sfałszowane. 6 stycznia 2021 roku jego zwolennicy dokonali szturmu na Kapitol, by uniemożliwić certyfikowanie zwycięstwa Joe Bidena. Zwolennicy Trumpa wdarli się do sali obrad Izby Reprezentantów, w tym na mównicę, oraz do biura przewodniczącej izby Nancy Pelosi. Część z nich była uzbrojona. W ataku na Kapitol zginęło pięć osób, ponad 130 funkcjonariuszy zostało rannych. O udział z zamieszkach prokuratura oskarżyła ponad półtora tysiąca osób, z czego ponad 1100 zostało skazanych. Donald Trump zapowiada ułaskawienie większości z nich.


Zobacz wideo Elon Musk ma za sobą rewelacyjny rok. Miliarder staje się coraz większym zagrożeniem dla demokracji


Apel Bidena: Prezydent USA zaapelował do Amerykanów, by nie zapomnieli o szturmie na Kapitol. Joe Biden oskarżył prezydenta elekta Donalda Trumpa i jego zwolenników o próbę wymazania z historii tego dnia. Jak podkreślił, to nie był zwykły protest, który wymknął się spod kontroli, ale próba niedopuszczenia do pokojowego przekazania władzy. "Pamiętajmy, iż choćby w Ameryce demokracja nigdy nie jest gwarantowana" - zaznaczył w komentarzu dla "Washington Post".
Czytaj także: Prezydent Austrii powierzył misję tworzenia rządu prorosyjskiej partii. "Trudna decyzja".
Źródła: CNN, IAR
Idź do oryginalnego materiału