Zimna wojna między Chinami a USA rozpętała się na dobre w minionych dniach, przybierając postać bezwzględnej wojny handlowej, i nie tylko. Pierwszy ruch dotyczy nie bezpośrednio Chin, ale Panamy, gdzie interesy wielu przedsiębiorstw są silnie powiązane z Pekinem. W orędziu wygłoszonym 4 marca do połączonych Izb Kongresu była mowa o tym, iż Donald Trump wywierał presję na rząd panamski, aż ten zezwolił firmie BlackRock, amerykańskiemu gigantowi finansowemu, na zakup większościowych udziałów spółek kontrolujących dwa strategiczne porty po obydwu końcach Kanału Panamskiego. Akcje te zostały odkupione od firmy Hutchinson z Hongkongu, która de facto jest już chińska.