Kompromis w sprawie bazyliki

wschodni24.pl 2 miesięcy temu

Radni Polski 2050 postanowili zrobić wszystko aby zwiększyć dotację dla chełmskiej bazyliki. Miasto proponowało 30 tys. zł, ich wniosek zakładał 50. tys. zł. Ostatecznie parafia dostała jednak 35 tys. zł.

Parafia pw. Narodzenia NMP złożyła do miasta wniosek o dofinansowanie prac budowlanych i konserwatorskich w kryptach i zabytkowym klasztorze w wysokości ….. Miasto zabezpieczyło w budżecie na tego typu wsparcia 50 tys. zł. W związku z tym zdecydowano, iż bazylika może dostać jedynie 30 tys. zł.

Radny Marcin Lipczuk z Polska 2050 w imieniu swojego klubu zgłosił na komisji oświaty, kultury i sportu wniosek formalny aby zwiększyć dotację dla parafii do 50 tys. zł. W poprzednich latach bazylika również otrzymywała taką kwotę i wystarczała ona na pokrycie potrzeb. Członkowie komisji przyjęli wniosek ośmioma głosami „za”. Podobny wniosek formalny zgłoszony został na wspólnym posiedzeniu komisji budżetu i rozwoju gospodarczego oraz porządku publicznego i mienia komunalnego, jednak tym razem nie przeszedł.

Radna Dorota Rybaczuk chciała wiedzieć, jaka dokładnie jest przyczyna tego, iż dotacja została zmniejszona do 30 tys. zł.

– Kwota została zmniejszona ze względu na poszukiwanie oszczędności we wszystkich płaszczyznach naszego urzędu. Parafia była dotowana w poprzednich latach z pieniędzy rządowych, które na zabytki udało się prezydentowi pozyskać. W ubiegłym roku było to choćby 9 milionów zł. Oszczędności, które wynikły ze zmniejszenia tej dotacji, pokryją inne zadania, które nam wyskoczyły takie jak np dodatkowe prace konserwatorskie i archeologiczne przy budowie boiska przy I LO czy dodatkowe prace, które nas czekają w związku ze skutkami burzy – wyjaśnił wiceprezydent Radosław Wnuk. – jeżeli udaje nam się zaoszczędzić niewielkie kwoty, to w sumie powstaje duża, która może być wykorzystana gdzie indziej.

Z kolei radna Małgorzata Sokół dopytywała czy do urzędu wpłynęły jeszcze jakieś inne wnioski na prace konserwatorskie. Dyrektor departamentu kultury Aneta Szostak wyjaśniła, iż innych wniosków miasto nie ma.

-Czy w dalszej perspektywie jest szansa na przesunięcie tych środków zgodnie z wolą wnioskodawcy? – pytała przewodnicząca Rybaczuk. – Musimy mieć taką gwarancję. Dla mnie jako osoby wierzącej, praktykującej to jest bardzo ważne. Mówimy też o zabytkach, wiemy jaką funkcję pełni bazylika, nie tyko dla osób wierzących ale wszystkich mieszkańców miasta.

– W dalszej perspektywie jest możliwość zabezpieczenia tych środków, ale teraz tego nie zagwarantuje – odpowiedział wiceprezydent.

Temat wywołał także zamieszanie na sesji rady miasta. Prawnik urzędu Tomasz Grabek wyjaśnił, iż komisja ma prawo zgłaszać poprawki do uchwał. W związku z tym radni na sesji muszą najpierw przegłosować poprawkę, która przeszła na komisji oświaty. Poprawka, ku zdziwieniu niektórych, przeszła 12 głosami „za”, przy 11 przeciw. Po głosowaniu przewodnicząca Rybaczuk rozpoczęła dyskusję, która jak przyznała, powinna odbyć się przed głosowaniem. O głos w sprawie tych środków poprosiła prezydenta Jakuba Banaszka.

-Rzeczywiście w ramach tego programu przeznaczono 30 tys. zł i była to moja decyzja. Wynika to z kilka faktów. Po pierwsze Miasto Chełm otrzymuje z różnych stron wnioski o zwiększenie środków na różne inwestycje, ostatnio choćby na terenie I LO, gdzie konserwator zabytków wnioskuje o prace archeologiczne za ponad milion złotych. Staramy się wygospodarować środki – wyjaśnił gospodarz miasta. – Poza tym bazylika cały czas realizuje projekty pozyskane dzięki naszemu wsparciu i politycznemu lobbingowi na realizację zadań z zakresu zabytków. Jest to kilka milionów złotych i te prace nie zostały jeszcze wykonane. Po drugie temat jest chwytliwy i potem będzie, iż część radnych chciała zwiększyć środki na sanktuarium, inni tego nie chcą. Całą odpowiedzialność za to biorę na siebie. Rolą prezydenta jest pomimo, iż ma swoje przekonania, oddzielenie kwestii władzy kościelnej od publicznej. Milion złotych musimy znaleźć, nie ma tych pieniędzy w budżecie, bo jest to zadanie nieplanowane.

Po dyskusji radny Mariusz Kowalczuk złożył wniosek formalny aby wrócić do poprzedniej kwoty – 30 tys. zł. To z kolei zostało zakwestionowane najpierw przez wiceprzewodniczącą Sokół, potem mecenasa urzędu. Prawnik zasugerował, iż takie rozwiązanie może rodzić problemy prawne ale radni mogą też zagłosować przeciwko uchwale z autopoprawką. Na co z kolei oburzyła się przewodnicząca Rybaczuk, bo to by oznaczało, iż bazylika w ogóle pieniędzy nie dostanie.

Do dyskusji włączył się radny Mirosław Czech. który chciał poznać argumenty Polski 2050 za zwiększeniem kwoty do 50 tys. zł.

-Cóż tu uzasadniać, to kontynuacja prac pod bazyliką w ramach projektu, który trwa już od 8 albo 10 lat. To nie jest nic nowego. Kolejny rok przynosi kolejne atrakcje turystyczne, które cieszą się popularnością zarówno wśród mieszkańców jak i turytów . Jest to produkt turystyczny, który znajduje się na Górze Chełmskiej i w ramach dokumentów, które były przyjmowane przez radę miasta, programów, rozwoju produktu turystycznego i promowania marki Chełm jest to jeden z ważnych elementów, który ma służyć dalszemu promowaniu naszego miasta. Skoro został złożony projekt o kosztorys na ponad 50 tys. zł obcięcie tego do 30 tys. zł czyli o połowę, ogranicza zakres proponowanych prac również o połowę i wydłuża ten projekt prawdopodobnie do roku następnego. Uważamy, iż skoro w budżecie jest zapisana kwota 50 tys. zł jest to naturalne, ze proponujemy, żeby całą tę kwotę przeznaczyć na ten projekt – wyjaśnił radny Stanisław Mościcki.

Kolejny wniosek formalny zgłosił radny Piotr Krawczuk vel Walczuk, który zaproponował zapisanie w uchwale kwoty 35 tys. zł.

Głos w dyskusji zabrał ponownie Mirosław Czech, który przypomniał, iż radni mają pilnować finansów miasta ale to prezydent za nie odpowiada oraz, iż zdarzało się już i tak, iż zdanie komisji było inne a na sesji przegłosowano co innego. Na to oburzył się radny Mościcki. Jego zdaniem prezydent miał prawo zaproponować, ale decyzja należy do rady, a nie do prezydenta i iż zostało przeprowadzone głosowanie nad wnioskiem 50 tys. zł, które zyskało większość.

– W naszym budżecie mamy do dyspozycji 50 tys. zł, a jest dopiero koniec czerwca. Wnioski mogą przez cały czas spływać. a my nie będziemy mieli już nic – wyjaśniła dyrektor Szostak. – W poprzednim miesiącu podjęliście państwo uchwałę zmieniającą zasady przyznawania dotacji – nie tylko już rejestr zbytków ale wnioski mają prawo składać też osoby fizyczne. Pamiętajmy o tym także.

Radni przyjęli wniosek formalny i uchwalili dotację w wysokości 35 tys. zł

Idź do oryginalnego materiału