Decyzja Komisji Europejskiej o tymczasowym zastosowaniu nowej umowy handlowej z Marokiem bez konsultacji z Parlamentem wywołała falę krytyki. Europosłowie zarzucają naruszenie prawa i wsparcie okupacji Sahary Zachodniej, a grupy rolnicze zapowiadają działania prawne.
Decyzja Komisji wywołała gwałtowne reakcje wśród europosłów. W środę (8 października), dwudziestu dziewięciu przedstawicieli różnych ugrupowań wysłało list do przewodniczącej Parlamentu Europejskiego Roberty Metsoli, w którym domagają się „oficjalnego i jednoznacznego” potępienia Komisji.
Europosłowie zarzucają Komisji trzy naruszenia. Po pierwsze, wprowadzenie umowy w życie przed jej formalnym zatwierdzeniem przez Parlament, po drugie, ignorowanie orzeczeń Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, a po trzecie, „nagradzanie dalszej nielegalnej okupacji” spornego terytorium Sahary Zachodniej poprzez umożliwienie Maroku czerpania korzyści ekonomicznych z produktów pochodzących z tego regionu.
Komisja pod ostrzałem w Parlamencie
List europosłów jest konsekwencją burzliwej sesji komisji ds. handlu (INTA), która odbyła się 6 października. Podczas posiedzenia, po raz pierwszy od tymczasowego wejścia w życie umowy 3 października, urzędnicy Komisji zmierzyli się z pytaniami europosłów.
Valeria Miceli i Isabel García Catalán z DG TAXUD broniły decyzji, argumentując, iż była ona prawnie uzasadniona i ograniczona czasowo.
Miceli wyjaśniła, iż Komisja przeprowadziła „dokładną analizę prawną” po wydaniu orzeczeń sądowych i otrzymała „sygnał polityczny” od Maroka w lipcu 2025 roku, co doprowadziło do uzyskania zgody Rady we wrześniu i podpisania umowy.
García podkreśliła, iż negocjacje były „niezwykle trudne” i stanowiły „bardzo delikatną kwestię polityczną”, wskazując na konieczność uniknięcia zakłóceń w handlu.
Etykietowanie w centrum sporu
Największe spory wywołuje oznakowanie produktów pochodzących z Sahary Zachodniej. Zgodnie z nowymi ustaleniami, towary te będą objęte takimi samymi preferencjami celnymi jak produkty marokańskie i identyfikowane według regionu – Laâyoune-Sakia El Hamra oraz Dakhla-Oued Eddahab – odpowiadającego podziałowi administracyjnemu Maroka, bez wyraźnego oznaczania ich jako „Sahara Zachodnia”.
Komisja planuje dostosować systemy informatyczne UE, aby rozpoznawały nazwy regionów, ponieważ dotychczas systemy administracyjne uwzględniały jedynie kraje lub terytoria, a nie regiony.
Europosłowie wskazują, iż takie podejście nie spełnia wymogu Trybunału dotyczącego wyraźnego rozróżnienia i może wprowadzać konsumentów UE w błąd co do pochodzenia produktów.
Przeciwko umowie aktywnie protestują grupy rolnicze. Hiszpański związek rolników COAG zapowiedział zaskarżenie umowy w sądzie, a Copa-Cogeca wezwała instytucje UE do ponownego rozważenia umowy, apelując o przejrzystość oznakowania produktów i respektowanie prawa międzynarodowego.
Parlament przez cały czas nie otrzymał tekstu prawnego do negocjacji, co dodatkowo potęguje kontrowersje wokół decyzji Komisji i wzmacnia presję na Brukselę, by jednoznacznie wyjaśniła swoje działania.