

Lider Prawa i Sprawiedliwości, Jarosław Kaczyński, w asyście innych polityków partii, złożył wieniec pod pomnikiem. Jego gest nie spotkał się z obojętnością zgromadzonych, bowiem w tle rozbrzmiewały okrzyki ze strony uczestników kontrmanifestacji, wśród których padały słowa takie jak „kłamca” czy „dość tych bredni”.
W przeszłości Kaczyński reagował na podobne zachowania, na przykład zrywając transparenty. Tym razem jednak wybrał milczenie i po ceremonii złożenia wieńca oddalił się w kierunku oczekującego samochodu, nie wdając się w interakcje z protestującymi.
Zobacz cały komentarz Piotra Halickiego:
Tradycji stało się zadość, gdy Zbigniew Komosa, od lat oddający hołd ofiarom katastrofy, również złożył swój wieniec. Jego działania, choć poparte wyrokiem sądowym, niekiedy budzą kontrowersje, zwłaszcza w kontekście treści tabliczki dołączanej do wieńca. Mimo to, w obecności licznie zgromadzonych sił policyjnych, Komosa również zrealizował swój zamiar bez większych przeszkód.