130 polskich historyków, działaczy opozycji demokratycznej z PRL oraz dyplomatów podpisało się pod „Listem otwartym ws. działań niemieckich instytucji pamięci”. Zaprotestowali przeciwko promowaniu w Niemczech i Austrii książki o rzekomych „działaniach polskich burmistrzów na terenach okupowanych przez III Rzeszę”. Historyk IPN dr Damian Sitkiewicz zwrócił uwagę, iż książka „tworzy nieprawdziwy obraz okupacji niemieckiej”, a także zrównuje „okupantów i tych, którzy byli okupowani”.
Książka, która wywołała oburzenie sygnatariuszy listu, to wydana po niemiecku rozprawa naukowa „Polnische Bürgermeister und der Holocaust” Grzegorza Rossolińskiego-Liebego. Na podstawie tej pracy historyk pochodzący z Górnego Śląska, ale od lat mieszkający w Niemczech habilitował się w 2023 r. na Freie Universität w Berlinie.
Licząca ponad 1100 stron książka doczekała się za to obszernego krytycznego omówienia w najnowszym numerze wydawanego przez IPN periodyku „Polish-Jewish Studies”. Autor tej recenzji dr Damian Sitkiewicz (historyk z Oddziałowego Biura Badań Historycznych IPN w Warszawie) zarzucił Rossolińskiemu-Liebemu, iż „tworzy nieprawdziwy obraz okupacji niemieckiej”, a także zrównuje „okupantów i tych, którzy byli okupowani”. Pisząc o zachowaniach polskich burmistrzów, Rossoliński-Liebe zdaniem dr. Sitkiewicza pomijał kontekst historyczny, i przedstawiając fakty, dopuszczał się manipulacji.
Z jednej strony autor scharakteryzował działalność niemieckiego aparatu terroru, z drugiej natomiast pominął działania wyspecjalizowanych niemieckich urzędów i komórek organizacyjnych odpowiadających za rabunek mienia polskiego i żydowskiego oraz jego transportowanie do Rzeszy — napisał w recenzji.
Autor tworzy obraz okupacji niemieckiej, w której Niemcy jako okupanci zostali odsunięci na plan dalszy, czego przejawem jest brak kontekstu i opisu ich działań, począwszy od września 1939 r., przez problem przesiedleń Polaków i Żydów z ziem wcielonych do Rzeszy, kwestię terroru wobec Żydów, w tym powoływania Judenratów i tworzenia gett, a także roli administracji i niemieckich sił bezpieczeństwa w likwidacjach gett i deportowaniu Żydów. Ponadto w ten sztucznie wykreowany przez autora świat – rzekome realia okupacji z ograniczoną rolą Niemców – zostali wplątani polscy burmistrzowie, którzy w narracji Rossolińskiego-Liebego fałszywie urastają do roli równoprawnych partnerów Niemców, również uczestniczących w Holokauście -– podkreślił dr Sitkiewicz.
Książka autorstwa Grzegorza Rossolińskiego-Liebego, stwarzając pozory naukowości, nie przestrzega zasad warsztatu historyka. Można odnieść wrażenie, iż jej celem jest przekonanie świata naukowego, iż za Holokaust (już od 1939 r.) byli współodpowiedzialni lokalni urzędnicy miejscy w GG, w tym zwłaszcza burmistrzowie Polacy, natomiast rola Niemców – zdaniem autora – była marginalna — napisał w podsumowaniu recenzji.
W liście przytoczono konkretny przykład historycznego nadużycia. Na okładce promowanej książki oraz w materiałach spotkań wykorzystano wizerunek Juliana Spitosława Kulskiego, wojennego komisarycznego burmistrza Warszawy. Sygnatariusze przypominają, iż Kulski działał za zgodą Polskiego Państwa Podziemnego i Rządu RP na uchodźstwie, a insynuowanie jego udziału w zagładzie jest “jawnym zakłamaniem historii”.
“Warto podkreślić, iż Julian Spitosław Kulski sam miał żydowskie pochodzenie. (…) W czasie wojny Kulski ukrywał Żydów we własnym mieszkaniu. (…) Dziesiątki tysięcy polskich obywateli żydowskiego pochodzenia zawdzięczało mu życie” – piszą autorzy listu, przypominając, iż Kulski został pośmiertnie uhonorowany za ratowanie Żydów, a jego pradziadkiem był naczelny rabin Warszawy Dow Ber Meisels.





![SZCZUROWA. Podsumowali projekt o bioróżnorodności [ZDJĘCIA]](https://bochniazbliska.pl/wp-content/uploads/2025/12/DSC_0976_wynik-1.jpg)


![Dramatyczne chwile w Czarni. Śmigłowiec LPR zabrał 2-latka [ZDJĘCIA]](https://www.eostroleka.pl/luba/dane/pliki/zdjecia/2025/lpr_czarnia.jpg)




