Koalicjanci Tuska mają poważny problem. Aż dwóch z nich ledwo wchodzi do Sejmu

2 tygodni temu
Najnowszy sondaż CBOS pokazał stabilne poparcie dla PiS i KO. Jednak jedna partia musi mieć się szczególnie na baczności, gdyż ledwo przekroczyła próg wyborczy – jest to Lewica. Podobnie rzecz ma się w przypadku koalicji PSL i Polska 2050, czyli Trzeciej Drogi.


Z grudniowego CBOS wynika, iż w tej chwili najwięcej głosów dostałaby Koalicja Obywatelska (33 proc.). To wzrost o 1 pkt proc. w porównaniu z ostatnim badaniem z listopada.

Sondaż: KO i PiS stabilnie, ale Lewica i Trzecia Droga mają problemy


Na drugim miejscu mamy Prawo i Sprawiedliwość, które popiera 30 proc. badanych (to o 1 pkt proc. mniej niż w ostatnim badaniu). Trzecie miejsce na podium ma Konfederacja z wynikiem 11 proc. (spadek o 2 pkt proc.).



Następnie mamy koalicję PSL i Polska 2050. Trzecia Droga balansuje na granicy progu wyborczego przewidzianego dla koalicji partii – ma 8 proc. poparcia (o 1 pkt proc. więcej niż poprzednio). Do Sejmu weszłaby jeszcze Lewica popierana przez 6 proc. Polaków (wynik bez zmian).

Warto tutaj przypomnieć, iż w tej chwili w Polsce w wyborach do Sejmu mamy w skali kraju próg 5 proc. głosów dla partii i dla komitetów wyborczych wyborców oraz 8 proc. dla koalicji partii.

Do Sejmu nie weszłaby partia Razem – ma w tym badaniu 2 proc. zwolenników. To także jest wynik bez zmian. Do 2 proc. wzrósł w tym miesiącu odsetek badanych deklarujących chęć głosowania na jakieś inne, nieuwzględnione na liście CBOS, ugrupowanie.

"Natomiast po raz drugi z rzędu uległ zmniejszeniu odsetek wyborców wahających się lub niewiedzących, na kogo głosować (do 8 proc., spadek o 1 punkt)" – podał CBOS.

Wymowny wpis Tuska o rozliczeniach


Sondaż pokazał więc jasno, iż koalicjanci Tuska mają kłopoty. Tymczasem, jak informowaliśmy, ostatni tweet Donalda Tuska zelektryzował scenę polityczną, w tym jego koalicjantów.

"Rozliczanie PiS postępuje wolniej, bo nie wszyscy w Koalicji zrozumieli, iż bez rozliczenia nie będzie naprawy Rzeczpospolitej" – napisał w środę wieczorem w serwisie X premier Donald Tusk. "I jeżeli się wreszcie nie ogarną, sami zostaną przez ludzi rozliczeni" – dodał wymownie.



Premiera poparł marszałek Sejmu i lider Polski 2050 Szymon Hołownia. "Niektórzy uważają, iż karanie mandatem za zdejmowanie tabliczek to 'rozliczenia'. Trzeba wreszcie oskarżyć i skazać tych, którzy ukradli ludziom pieniądze. Popełnili poważne przestępstwa. Ludzie czekają na sprawiedliwość, nie na teatr i zemstę" – czytamy w jego wpisie.

Odmienne stanowisko ma Lewica. Wpisem Anny Marii Żukowskiej partia wskazała, iż nie wie, o co chodzi, gdyż premier nie napisał personalnie, o kogo mu chodzi.



"Kto konkretnie nie zrozumiał i nie spełnia oczekiwań społecznych oraz Pańskich w tym zakresie? Proszę nie odnosić się tak enigmatycznie do wszystkich formacji koalicji rządzącej, to niesprawiedliwe i mącące. Zatem: czyja to jest wina?" – zastanawiała się przewodnicząca klubu parlamentarnego Lewicy. "Premier zrzuca winę, ale na kogo, to nie powie" – dodała.



"Rozliczenia poprzedników? MON przedstawiło pełny 800-stronicowy raport dotyczący działalności pana Macierewicza. Prezentowaliśmy go publicznie. Zrobiliśmy także debatę w Sejmie. Zgłosiliśmy 41 wniosków do prokuratury – przypomniał z kolei szef resortu obrony Władysław Kosiniak-Kamysz.

Idź do oryginalnego materiału